Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2018, 22:20   #182
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
- A czemuż nie z bombardy? - odparł na pytanie małego niziołka, mierząc groźnym wzrokiem. - Czasy są ciężkie, obcoświatowcu, a my członkowie starej rasy zepchnięci zostaliśmy na rubieże, a to głównie za sprawą szpiczastouchych psia krew! - splunął na ziemię spoglądając wrogo na elfów, szczególnie zwracając uwagę na Alane i Ari z racji jego wyglądu. - Niziołek jak ty Ryży, tyle co ugotuje to pewnie potrafi zjeść, więc nie wiem czy zdołasz nas wyżywić - odparł krasnolud, tylko po to by po chwili wybuchnąć śmiechem, zmieniając ton swojego głosu - Grumbli Sonehand jestem, a to mój siostrzeniec Thalgrim. Bombard żadnych nie mamy, za to butelka czy dwie dobrego samogonu się znajdą, dla wszystkich no może prawie - ciągnął nie ukrywając swej wrogości do elfów, choć nie mówiąc o tym otwarcie - Podróżujemy z kopalni Gimbrina w kierunku Grunerė, a wy dokąd zmierzacie o tak późnej porze?
Siądźcie noc jest jeszcze młoda, a mnie pić samemu smutno
- ochoczo spojrzał w kierunku Sigrid. - W okolicy grasuję coraz więcej maszkar, a i ożywieńcy się zdarzają, jednak z nami Góry Szare są nie straszne. - Grumbli zaczął się przechwalać.

Słońce przed chwilą zniknęło za szczytami a nocne zwierzęta zaczynały budzić się do życia, jeszcze bardziej podkreślając słowa wypowiedziane przez górnika. Dookoła niewielkiej polanki las był gęsty, i tylko ścieżka wiodąca w kierunku Frugelhofen odznaczała się na tle drzew.

- Może pogramy w kości? - zaproponował Grumbli po dłuższej chwili.
 
Feniu jest offline