Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2018, 00:11   #276
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Ja pierdolę! Ja pierdolę! Ja pierdolę!

Triple Kay młócił ramionami jak głupi gdy scenki z całej serii Szczęk i Rekinada przemykały mu przez świadomość. Zreflektował się gdy w polu jego widzenia ponownie znalazły się te tępe kukły na brzegu... Zatrzymał się. Tu już miał piach pod nogami. Choć fale nadal go co i rusz przykrywały, a gdzieś za nim pływały żarłoczne drapieżniki gotowe i tu dopłynąć...

Pierdolę! Czemu rekin??! Nie mogły być to kurwa jakieś żółwie morskie??? Płaszczka??? Albo słodki jebany delfin??? Nie, kurwa! Rekin!

Wrestler raz jeszcze spojrzał na tłumek na plaży i postanowił, że musi zaryzykować. Kukły nie umiały pływać i woda ich nie interesowała... Może go nie zauważą w tym mroku jak będzie się przesuwał w wodzie po kolana wzdłuż plaży... Wtedy stuknie jakiegoś i wróci na głębszą... może rekiny wsuną taką kukłę zamiast niego... Kurwa... Gdzieś musiał nad wodą być jakiś sprzęt... Tym razem już jednak nie przesuwał się w stronę hotelu, a przeciwnym... Uznał, że im dalej od hotelu tym kukieł mniej będzie. A z pojedynczymi da se radę.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline