Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2018, 15:43   #55
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
"A więc klucz mieliśmy cały czas przy sobie" - Elf podniósł brew patrząc na wysiłki człowieka. "Chyba trzeba poprawić wymianę informacji między nami, bo chyba coś gdzieś utknęło między wierszami". Czarodziej nieco się zirytował, ale właściwie nie było sensu drążyć wątku bardziej. Efekt w końcu był, i posuwali się do przodu. Opornie, ale jednak.

Cała konwersacja między mężczyznami również nie uszła jego uwadze i elf strzygł uszami, próbując zrozumieć niezrozumiały początkowo dialog między ludźmi.

"Czyżby...rywalizacja o kobietę? Ciekawe...muszę chyba wziąć ze sobą notatki, może uda się dostrzec jakiś ciekawy wzorzec" myślał oceniając obu, lekko przekrzywiając głowę. Nie mogliby bardziej się różnić.

"Ciekawe, jak ludzie łączą się w pary? Może to kwestia zapachu?Może zachowania? Agresji? Może jakaś kombinacja obu?" - nozdrza elfa próbowały wychwycić zapach ich potu, ale jak dla niego, obaj śmierdzieli podobnie. Typowo ludzka mieszanina potu, w którym wyczuwało się mięsną dietę podlaną piwem. Elfy pachniały lasem, przynajmniej większość tych, których znał. Jakby wąchać pień brzozy czy świerku. Krasnoludy cuchniały mięsem, a zapach był intensywny i metaliczny, niczym żelazo. Jeśli zaś chodziło o inne cechy ludzi, tych elf dopiero uczył się i skrzętnie podpatrywał obu mężczyzn. Czasem ich zachowanie przerażało, czasem bawiło, ale zawsze było inne niż to, do czego przywykł. Tak inne, że aż intrygujące i ciekawe, choć wielu jego krajanów nie podzielało zachwytu nad tą innością.

Ubawiony całą sytuacją nie dał jednak tego po sobie poznać i spojrzał ponownie w niebo, skupiając resztki wiatru Azyr, których delikatne nitki wciąż gdzieś unosiły się w zasięgu jego wzroku. Wkrótce znów recytował wróżbę Amula, tym razem jednak wybrał jego prostszą, pierwszą wersję.

Chwilę później, poprawił rękawy swojej szaty i ruszył za kobietą, stukając lekko po kamieniach swoim kijem.
 

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 26-08-2018 o 15:47.
Asmodian jest offline