Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2018, 01:07   #277
Rozyczka
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Zapewne nigdy nie dowie się, czy ci ludzie byli jednak godni zaufania. Ale sądząc po tym, co się z nimi stało, pozostawienie ich samym sobie dopisał do listy rozsądnych uczynków jakie zrobił na tej wyspie. Nie była to może zbyt długa lista, ale póki rosła, mógł przeżyć. I dlatego musiał ją jeszcze raz rozwinąć o kolejny punkt.
Uciekać stąd, zanim te maszyny go znajdą. Bo nie wątpił, że jeśli tu zostanie, to nic nie zyska. Nawet jeśli jakimś cudem go wtedy nie wypatrzą. A wypatrzą na pewno. Jednak to nie było takie proste, bo gdzie miał niby uciekać? Na plażę pełną tych... zombie? A może do hotelu, gdzie panoszyły się te bestie? Ech... Z dwojga złego wolał już chyba plażę. Przynajmniej będzie miał małe szanse spełnić swoją obietnicę i wrócić do Kelly. Albo znaleźć tę przeklętą łódź, skuter czy cokolwiek co pływa po wodzie.
Starał się tym razem nie pędzić na złamanie karku, a posuwać się do przodu możliwie jak najciszej i jak najdyskretniej. Te drony skanujące, czy cokolwiek wysłali do tego lasu obcy, może i przeszukiwały kawałek obok niego, ale wolał się upewnić, że nie znajdą przypadkiem i jego.
 
Rozyczka jest offline