Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2018, 07:44   #218
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

Franek i jego liczne plany

Sosnowski odebrał po pierwszym sygnale, kiedy wyjaśniłeś mu sprawę zdawał się być rozentuzjazmowany.
[i] - Wiesz mój skarbie złoty normalnie za taki numer to bym zażądał dużo kasy, ale dzięki układowi, który mi załatwiłeś mam teraz mnóstwo spragnionych wrażeń techno duchów wiec zrobię im testerowe za free! Włamię się im na strony, do tego na fejsbunie, które pobije farmami lajków z Chin i Korei mogę też kilka wykupionych farm lajków, co je chowałem na specjalne okazje użyć, jako fanpajdze do tego trochę trendowania na wykopie, Kwejkach może nawet na Nyane? Chociaż sam nie wiem czy to jeszcze działa w ogóle??? W każdym razie zrobię ci porządną akcję viralną, ale to trochę zajmie jakieś tydzień - Sądząc z intensywności wypowiedzi Sosnowski skorzystał z okazji i wyczerpał swoje zapasy komunikacji międzyludzkiej na ten miesiąc.

Przepytane duchy oraz duszki potwierdziły słowa KumKumy Duch Wielkiego Bagna był powszechnie znienawidzonym tyranem i nikt z lokalnych nie życzył mu dobrze. Rzeczywiście rozsiadł się na tronie z korzenia niedaleko zarośniętego oczka wodnego na posesji Igora.

Z wycieczką w Zmrok żeby zasadzić eteryczną jabłonkę trzeba było poczekać na zapadnięcie nocy podobnie jak z łowieniem Ciem, ale już teraz porozwieszał lep na muchy na około latarni na ganku.

Weterynarz nie raczył odebrać, Eko mag w ogóle odrzucił połączenie mogłeś się im nagrać na pocztę głosową, jeżeli miałeś na to ochotę. Twój telefon jednak po chwili się odezwał okazało się, że to Bimbrołak
- Marek chodzi o wnuczkę Wicia zapowiedziała, że przyjedzie wieczorem - Zawiadomił.

Kurczakowy Rozejm

Po krótkich negocjacjach udało się namówić ducha na trzy dniowe zawieszenie broni, co da ci czas na wymyślenie jakiegoś rozwiązania całej tej zakurzonej sytuacji. Obiecał, że nie będzie się przez ten czas na nikim pożywiać a kuchnie zaczną działać po następnej wizycie elektryka.

Okazało się, że dzwonił do ciebie Marek Krzykowski z działek a Alfa zostawił ci wiadomość na poczcie głosowej:
- Wnuczka Wicia, że przyjedzie późnym wieczorem zgłosiłeś się z Markiem do sprawdzenia czy czegoś jej nie będzie potrzeba - Przypomniał.

Wejście Smoczycy!

Centralne Biuro Śledcze sekcja Nadnaturalna nie pomogła ci za bardzo, jeżeli chodzi o briefing przed misją. Podejrzewają, że w okolicy działek działa od wielu lat grupa istot nadnaturalnych dostałaś kilka starych akt niektóre jeszcze z czasów PRL kilka zatruć, tajemnicze zniknięcia, przypadki postradania zmysłów nic wyraźnie nadnaturalnego ani groźnego dla bezpieczeństwa publicznego na większą skalę. Dopiero niedawno wykryto na zwłokach twojego dziadka użycie magii nekromantycznej, co w połączeniu z serią zgonów z powodu zaczadzenia wśród lokalnej populacji emerytów wzbudziło czujność szefostwa.

Twoim zadaniem było ocenić stopień zagrożenia i w razie potrzeby zneutralizować.

Twoje kontakty w Ordo okazały się dużo bardziej pomocne:
- Tak, istnieje tam pewna grupa wpływu siedząca na potężnym miejscu mocy niestety mają dobrą ochronę udało nam się wykupić informacje od Vitusów, według których ostatnio byli osłabieni, ale mają jakieś rytuał, który podobną związuję cię z tamtą ziemią i zabrania ci działać na szkodę ich zgromadzenia przebrzydłe prostackie sztuczki w stylu Wiedźmiego Kręgu - Twój rozmówca skrzywił się z niesmakiem.

- Urządziła się tam przygłupia Gangrelica terytorialne z niej bydła, ale jest dość silna ma pod sobą stada zguholonych zwierzaków do tego owinęła sobie wokół palca wilkołaka, więc nie wolno jej ignorować… - Przestrzegł.

- To będzie duże wyzwanie, ale chcemy żebyś weszła z tym chamstwem i bamberstwem w dobre relacje. Nie chcemy im szkodzić, ale to miejsce mocy trzeba zbadać oraz zrozumieć dla postępów naszego Wielkiego Dzieła masz powiązanie z ich ziemią poprzez twojego przodka, który właśnie zmarł, więc gdy okażesz im odpowiedni szacunek powinni cię przyjąć do swojego grona

Dojazd na miejsce nie trwał długo zaledwie 20 km pod Warszawą na miejscu udało ci się przekonać miłego starszego Pana żeby otworzył ci bramę i wskazał ogródek działkowy dziadka.

Z zewnątrz nie było widać wiele wszystko zarośnięte widać krzewy pnące i tuje skutecznie blokowały wzrok wścibskich wyostrzone oko przeszkolonej specjalistki wyśledziło jednak, że bramka wejściowa była niedawno wyrwana o roślinność w jednym kącie zauważyłaś ślady świeżego nadpalenia, co dziwne tuja i trawa wokół tego miejsca były mocniej rozrośnięte w porównaniu z resztą terenu, co umknęłoby większości osób.

Na działkach miało cię przywitać dwóch mężczyzn rudy brodacz Igor i jego kolega Marek, który kuśtykał. Rozmówca zapewnił, że chłopaki przyniosą ci klucz oraz odpowiedzą na wszelkie pytania.

Zauważyłaś, że przygląda ci się kilka wyleniałych kotów ich wielkość oraz dziki intelekt w ślepiach świadczył o tym, że masz do czynienia ze zwierzęcymi guholami po kilku minutach u wyjścia ulicy zjawiła się ich właścicielka.

Otyła wampirzyca nie zadawała sobie trudu udawania śmiertelnej jej blada nalana twarz przywodziła na myśl przekupę sprzedającą ubrania z łóżka polowego w chwili przemiany musiała być grubo po 60tce i nie dbała zbytnio o zdrowie. Kobieta miała na sobie osobliwy patchworkowy długi płaszcz, który wyraźnie widział lepsze czasy były na nim liczne łaty ze zwierzęcej skóry pozszywane krzywymi ściegami oraz ptasie pióra. Na nogach nosiła zabłocone trapery jej krok i postawa świadczył o zdecydowaniu oraz agresji.

Za Krwawą Wróblica podążała niska postać w krzykliwym landrynkowo różowym dresie z jej postawy dało się odczytać strach przemieszany z niepewnością.

- Czemu wkroczyłaś na mój teren bez pozwolenia ani zapowiedzi?! Czy twój twórca bądź twórczyni nie nauczyli cię podstaw dobrego wychowania ?! - Warknęła wyraźnie urażona Gangrelka stając w bezpiecznej od ciebie odległości krzyżując ramiona nad obfitym brzuchem chwilę się nad czymś zastanowiła, po czym, uśmiechnęła się szeroko a jej postawa uległa zupełnej przemianie - Twój dziadek był niesamowitym skurwysynem zabił moją ulubioną kotkę, ale powróciła, jako duch i go zajebała, więc nie będę cię za to winić... Wiesz może jak związać jej ducha? Bo chciałam żeby mogła ze mną łatwiej przybywać. Teraz, kiedy mam was dwie to na pewno nie będą mogli mi zabrać moich pieszczoszków! - Krzyknęła rozradowana.

- Aha, poznaj moją córuchnę kruszynkę Grażynkę - Wampirzyca Grażyna nieśmiało zerknęła na ciebie z nad głębokiego dresowego kaptura i pomachała dłonią na powitanie. Wyglądała bardzo młodo max 17 lat po manieryzmach można było poznać, że nie była wampirzycą zbyt długo.

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 28-08-2018 o 14:40.
Brilchan jest teraz online