Po kilku minutach głosy zaczęły dochodzić już tylko z jednego miejsca. Nagle wszyscy usłyszeli stłumiony wystrzał. Barnaba zaczął warczeć, Adi go przyciągnął do siebie, by nie zdradzić ich obecności. Ci, co mieli styczność z bronią palną wiedzieli jednak, że było to zbyt ciche jak na pistolet.
Robin z wielką gracją skradła się pod samą granicę krzewów. O dziwo i Kasztaniak bez żadnego szelestu tam dotarł, wychylił swą głowę i już był pewien… Kuśka miała dziś spotkanie z Kuciapką…
Nikogo więcej tam nie było, a sama para zdecydowanie kradzieżą bydła zainteresowana nie była.
Ostatnio edytowane przez AJT : 28-08-2018 o 12:53.
|