Astromanta skrzywił się odstępując od drzwi i popatrzył na towarzyszy.
- Założona jest tu pułapka. Odblokowywana na hasło.- Zwrócił się szeptem do stojących i czekających kompanów.
- Musimy wejść inną drogą bo nie jestem w stanie zneutralizować tej przeszkody.- Kiwnął głową na dół dając do zrozumienia, że proponuje przejście tajnym przejściem.
Gdy stanęli pod wieżą Wolfgang przystanął i spojrzał na budowle szukając jakiejś twarzy w którejś szczelinie czy oknie.
- Musimy działać szybko. Zajdziemy ich tak jak ghul nas zaszedł tamtej nocy. Bądźcie ostrożni. Ta pułapka była stworzona z wiatrów Dhar. Czyli tych używanych przez czarnoksiężników i wiedźmy. Musi tam być Etelka i musi być dość potężna. Trzeba ją unieszkodliwić jak najszybciej. Nie pozwólcie jej zrobić czegokolwiek.- Uprzedził kompanów i sprawdził magiczne klucze.
- Ruszajmy i bądźcie cicho. Można by poudawać, że kryjemy się wokół wieży bo nienaturalnym jest strzelać a nie gonić.- Dodał i poczekał na małą grę po czym skinął głową i udał się do przejścia przygotowany na czarowanie.