Pomysł z pochówkiem poległego kompana był ze wszech miar godzien pochwały, ale Hugo miał wrażenie, że trzeba by było wprowadzić do tego planu małe modyfikacje.
- Nie sądzisz, że trzeba by go spalić? - Przeniósł wzrok z Sigrid na ciało i z powrotem. - Zmarli mają ostatnio niemiły zwyczaj wychodzenia z grobów i stawania na naszej drodze.