Ah... Armielu jesteś zuy... taka cudna sesja, całkowicie w moim klimacie i w ogóle, a ja nie mam wolnego slotu (prawdę mówiąc już nawet przekroczyłem ten limit)
A szkoda, bo bym z chęcią wielką zagrał egzekutorem-recydywistą, "nadwornym" okultystą, głęboko wiernym wyznawcą La Santisima Muerte... La Dama Poderosa kocha swoje dzieci i jak to matka jest surowa, ale litościwa. Nie ocenia, nie krytykuje... eh... może jeszcze będzie okazja zagrać dzieckiem La Huesuda.