@Cedryk odnośnie swojej cyruliczki - chciałam zamienić umiejkę znajomość języka właśnie na ziołolecznictwo, bo moja postać miała nie wyściubić nosa poza okolicę Langwald, więc taka umiejka jest nielogiczna. MG najpierw zaproponował, żebym w ogóle zmieniła profesję na zielarza, którego nie ma w WH 2.0, ale nie pasowało mi to do koncepcji postaci, co mu napisałam. No i wtedy napisał, że mogę mieć rzemiosło ziołolecznictwo (chciałam wiedzę, sugerowałam się czasami obecnymi, my bad), a potem napisał, że wioskowa baba nie może znać chirurgii bo jest wioskową babą, chociaż Langwald to miasteczko. Co tam, że cyrulik ma chirurgię u siebie w zdolnościach. I wszystko chciałam wyjaśnić w historii, ładnie to opisać.
Ale ork jest OK.
Nie mam więcej pytań.
Bawcie się dobrze, panowie
Cytat:
Napisał Avdima Brzmi kijowo, ale nie wiem po co wznosić alarm i robić dramę, wystarczyło zrezygnować. |
Nie wznoszę alarmu i nie robię dramy - po prostu piszę o wyraźnej niesprawiedliwości i niekonsekwencji w tej rekrutacji. Chirurgia u cyrulika jest be! (chociaż jest w podręczniku) ale ORK jest fajnym pomysłem i w ogóle wszystko na propsie. Pomijam już fakt, że MG chciał, bym robiła zielarza, którego nie ma w 2 edycji Młotka, a ta rekrutacja jej dotyczy.
Oczywiście że wystarczyło zrezygnować i nic nie pisać, ale może moje posty zaoszczędzą komuś trochę czasu, którego - jak wiemy - nie mamy aż tak dużo, jak byśmy chcieli. Zwłaszcza, że MG wybiórczo podchodzi sobie do tego, co można, a czego nie można mieć. Nie podoba mi się to i o tym piszę.