Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2018, 11:26   #549
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Witam.

Jak widzicie - to koniec. Sesja dobiegła do napisu THE END. Ci, co przetrwali, mieli szczęście, podejmowali odpowiednie decyzje (?) sami zdecydujcie.

Jak dla mnie, w tej przygodzie, chciałem oddać grozę takiego morderczego ataku nieznanej siły. Ataku, przed którym wszyscy bylibyśmy bezbronni a o przeżyciu, jak na wojnie, w dominującym stopniu decyduje przypadek. Ślepy los.

Sesja, jak widzieliście, w głównej mierze polegała na przetrwaniu nocy. Ucieczka, ukrycie - to dawało szansę. walka - tę szansę zmniejszała. Altruizm - poniekąd również.

Chciałem oddać chaos takiej nocy. Chciałem pokazać bezsilność takich zwykłych ludzi. Ich mniej lub bardziej bezsensowną śmierć. To, jak umierali nie tylko oni, ale ich nadzieja. Jak przytłaczała ich beznadziejność tej sytuacji, z którą przyszło im się zmierzyć.

Przez chwilę myślałem o zrobieniu kontynuacji - rozdziału 2 - ale, po namyśle, zrezygnowałem z tego. Bo co mogłem Wam dać? Więcej uciekania, więcej zaszczucia? Po co? Tak naprawdę najlepiej było skończyć tę historię - prostą, wręcz banalną w swoich założeniach, w tym miejscu.

Tak też zrobiłem.

Ale muszę powiedzieć jedno. Mimo, że przygoda była cholernie prosta - oparta na schemacie - zwiewaj, dokąd cię oczy poniosą! - to Wy, moi gracze, zrobiliście z niej całkiem zgrabną opowieść o nadziejach, o walce o przetrwanie i opowieść o nietuzinkowych, naprawdę świetnych bohaterach.

Naprawdę, nie raz żal mi było wciskać klawiaturę, gdy miałem opisać czyjś koniec. A to niełatwe

Ukłon w Waszą stronę i dziękuję za udział w tej sesji.

Do zobaczenia w kolejnej - może mniej "tłocznej", może bardziej "ambitnej", z lepszą fabułą w tle i historią do opowiedzenia. Ale - macie moje słowo - to nie koniec moich opowieści prowadzonych na LI.

Pozdrawiam Was i raz jeszcze wielkie, wielkie DZIĘKUJĘ za wspólną zabawę.

Byliście SUPER!
 

Ostatnio edytowane przez Armiel : 02-09-2018 o 11:36.
Armiel jest offline