A ja naiwny do końca podejrzewałem, że nowi sponsorzy programu i dodatkowy melon oznaczają, że w nocy nas podpięli do wirtualnej rzeczywistości
Bardzo fajny pomysł Armielu z tym, że obcy w ogóle nie zawracali sobie głowy zasobami Ziemi, czy jej podbojem (jak to często jest wyobrażane). Byli w swych motywacjach nieludzcy jak pierwsi klienci czatujący na otwarcie Lidla
Dzięki Mistrzu! I Wam współgracze!