Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2018, 09:52   #226
sunellica
tajniacki blep
 
sunellica's Avatar
 
Reputacja: 1 sunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputację
Zgodnie z ustaleniami, Zaiobe udała się do sali balowej. Mentalnie wezwała Kikonu na spotkanie. W między czasie reszta zaczęła przygotowywać się do zasadzki, starając się ukryć w pobliskich pomieszczeniach i korytarzu. Niektórzy bardziej biegli w tej sztuce całkiem sprawnie usunęli się poza zasięg słuchu i wzroku. Niestety nie wszyscy byli w tym dobrzy.
- Ah! Moja najdroższa jednak zdecydowałaś się mi wybaczyć w obliczu tego barbarzyńskiego zagrożenia! - usłyszeli znajomy głos Kikonu oraz trzepot skrzydeł. Tengu wzleciał na piętro i kontynuował próby udobruchania harpii.
- Chyba już się nie gniewasz? Wiem! Polowanie na tych głupców na pewno poprawi ci humor. Widzę, że tędy przechodzili. Jak się cieszę, że nie natknęłaś się na tych barbarzyńców. Nie żebym twierdził, że jesteś bezbronna czy też... Czekaj! Słyszysz to? Są blisko! - Kikonu nagle przerwał swój wywód zaalarmowany jakimś szczegółem, który zwrócił jego uwagę.
- Wiem, że tam jesteście! Nie macie szans, a wasza śmierć będzie świetną rozrywką - odezwał się, po czym korzystając ze swej mocy, skierował swój głos piętro niżej w pobliże wejścia do lochów.
- Do mnie nędzne śmierdziele. Są na górnym piętrze ruchy albo was ukarze!

Zaiobe ze słabo skrywaną irytacją wysłuchiwała “przeprosin” Kikonu. Choć nie spodziewała się, że tak szybko uda mu się zorientować w sytuacji. Co prawda mogła udawać zadowoloną z przeprosin kochankę i rzucić zaklęcie ochronne, lecz zuchwałość i pewność siebie tengu sprawiła, że się w niej zagotowało. Sprawnym ruchem naciągnęła cięciwę i posłała płonącą strzałę w stronę Kikonu trafiając go pierś, nawet w sytuacji, gdy w czasie swej deklaracji “pewnej śmierci”, zdążył otoczyć swą osobę iluzoryczną magią, rozmazującą jego sylwetkę.
- AAaa! Oszalałaś?! To nie czas i miejsce na kolejną z twoich wścieklizn! Mamy nieprzy… - wrzasnął wściekle widząc swoje poważne rany. Musiał przerwać, by uniknąć kolejnej strzały. Z ledwo powsztrmywaną furią odkrzyknął: - Czyś ty oszalała do reszty od przesiadywania w tej wieży?!
- Eee… Przepraszam, to przez rzepę… Wiecie, kobiety też to robią! - Rzekła Paladyn zażenowana. Arabel chwyciła glewię i ruszyła na ptakowatego!
Hotarubi wolała nie komentować na głos, co sądzi o tym temacie. Wolała skorzystać z tego, że uwaga Kikonu pozostała zajęta. Pora było skorzystać z shurikenów! Pomodliła się do bogów, by trafić w jak najboleśniejsze miejsce. Tak, by jak najbardziej utrudnić tengu walkę, albo resztę życia.
Arija miała przygotowany czar w poprzedniej walki. Wypadła, więc z ukrycia, celując oskarżycielskim palcem w kierunku przeciwnika.
Świecąca jasnym i zimnym blaskiem kula, przypominająca trochę śnieżkę, poleciała w kierunku krukoczłeka. Nie dosięgła go, a rozprysnęła się z głośnym trzaskiem, na pobliskim rupieciu, oszraniając jego powierzchnię.
Kenji także wyszedł z ukrycia. Wykorzystując swój magiczny wachlarz, utkał magię, tworząc pocisk kwasu, który poleciał w stronę Tengu.

Zmasowany atak na onim miał różne skutki. Shuriken Hotarubi trafił w okolicę dzioba, co wyraźnie go zirytowało. Lecz rana nie była zbyt poważna. Zaraz za nim nadleciały strzały Shalelu. Dwie z nich zmierzały do celu, by w ostatniej chwili okazało się, że trafiły tylko iluzoryczne widziadło. Niestety iluzja rozmywająca jego sylwetkę okazała się skuteczną obroną. Kenji również nie miał szczęścia. Pomimo, że Lajos zaczął zagrzewać ich do walki jak to miał w zwyczaju.
W międzyczasie usłyszeli okrzyki bojowe dochodzące ze strony korytarza - w jadalni oraz z wąskiego przejścia do podziemi na dole sali balowej. Troglodyci byli w drodze by wspomóc swego samozwańczego władcę. Zapał jaki włożyła w swe natarcie Arabel dał rezultaty - Kikonu wrzasnął z bólu, ku uciesze harpi, gdy ostrze paskudnie przeorało jego bok.
- A więc to tak ?! PODŁA ZDRAJCZYNI ! - wrzasnął Kikonu i podleciał pod sklepienie sali. Poza zasięg glewi, skąd ze wściekłością cisnął w harpię smugą ognia choć ta nie wyrządziła tak dotkliwych obrażeń jak by tego chciał. Zaiobe nie zamierzała być łatwym cele i otoczyła się zaklęciem ochronnym. Po czym sama wzbiła się w powietrze.

Po nieudanym ataku magicznym maguska podniosła łuk, który trzymała w dłoni i nałożyła na cięciwę strzałę. Pocisk przeszył powietrze i dosięgł celu, niestety tylko połowicznie. Grot rozciął skrzydło kruka, ale nie wbił się w ciało. Przeleciał dalej.
Arabel dobyła miecza gotując się na nadejcie wrogów, zajmując pozycję u szczytu schodów.
Widząc, że Kikonu poleciał za daleko, by jej shurikeny dosięgły tengu, Hotarubi zdecydowała się zająć nadchodzącą falą troglodytów. Wąskie wejście ułatwiało walkę - mniej wrogów na raz przejdzie. Poza tym nie mogła zostawić paladyn samej ryzykującej w walce.

Natarcie trwało w najlepsze, Shalelu ponownie posłała serię strzał w stronę Kikonu, tak jak wcześniej, jedna sięgnęłaby celu gdyby nie powidok, ale ostatnią trafiła. Co potwierdził krzyk bólu. Kenjiemu też dopisało szczęście, pocisk kwasu trafił w ramię kruka, a jego rany przestały się zasklepiać, Lajos nie miał już tyle szczęścia. Bełt wystrzelony z kuszy rozbił się gdzieś o sklepienie sali. Usłyszeli charakterystyczny hałas, w jednej chwili z wąskiego przejścia wypadła istna chmara troglodytów, wznoszących w ich kierunku krwiożercze okrzyki. Doliczyć się mogli około sześciu troglodytów oraz wodza, który tak jak mówiła Zaiobe, wyróżniał się posturą i budową spośród reszty. Ten wskazał tylko swoim morgensternem na schody, wykrzykując coś do swych pobratymców.
Jakby tego było mało ci stojący na korytarzu też usłyszeli podobne wrzaski dochodzące z głębi zamku, druga grupa zbliżała się do nich.

W całym tym zamieszaniu mało kto mógł usłyszeć metaliczny odgłos klucza i zgrzyt zamka, podwójne wrota prowadzące na zewnątrz otwarły się z trzaskiem, a za nimi dostrzegli znajomą sylwetkę Nevakali, która szybko rozejrzała się po sali. Wykrzyczała coś w nieludzko brzmiącym języku. Za kapłanką Pazuzu dostrzegli ogromne cielsko należące do wielkiego nietoperza który szykował się do ataku chociaż jego rozmiar nie będzie mu służył w zamkniętym pomieszczeniu.
Kikonu na ten widok jakby odzyskał rezon i kontynuował osobisty łuczniczy pojedynek z harpią, posyłając w jej kierunku dwie strzały, pomimo ochrony magicznej oba pociski utkwiły w jej ciele.
- Cóż moja droga to koniec, pożegnania mnie wzruszają, ale nie takiej zdradzieckiej suki jak ty! - Zaczął krakać, po czym mówić innym głosem, znajomym Lajosowi bo należącym do Zaiobe - W końcu nikt nie przejmuje się głupią niemą har… AAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Kpina zakończyła się okrzykiem bólu, gdy rozjuszona i płacząca harpia posłała w jego kierunku kolejną płonącą strzałę, która trafiła bezpośrednio w bok złego ducha. Harpia mogła wydać z siebie niemy okrzyk triumfu, gdy jego ruchy zaczęły tracić na płynności. Kikonu wyraźnie trzymał się przytomności ostatkiem sił.

Płomiennooka znowu spróbowała swoich sił w łucznictwie, ale niestety chybiła.
Kenji rzucił w tengu kolejnym kwasowym pociskiem. Byli już tak blisko! Za Aiko!
- Chodźcie do mnie jaszczureczki… Cip, cip - rzekła Arabel, przygotowując się do zadania ciosu.
- Huraa! Brawo Zaiobe zaraz dobijemy sukinkota! Teraz nam nie ucieknie! - Zawołał Lajos przymierzając się do strzału.
- O tak! - Odkrzyknęła Hotarubi, by następnie podjąć się odpierania napastników przy Arabeli. Wyciągnęła swoje miecze.

Shalelu posłała strzałę w stronę tengu, co wystarczyło, by strącić go na ziemię. Łupnął z impetem o posadzkę sali balowej ku zaskoczeniu troglodytów lecz wyglądało, że jeszcze dychał. Elfka nie czekając, posłała kolejne dwie strzały w stronę dwójki nowych agresorów, jedna strzała trafiła kapłankę Pazuzu w ramię, druga za to trafiła wielkiego nietoperza w okolicach szyi, skąd zaczął broczyć obficie krwią i wydał z siebie pisk bólu. Kenji i Lajos poszli za ciosem i dopadli do krawędzi balkonu próbując dobić Kikonu, który w krótkim odstępie czasu oberwał kolejnym pociskiem kwasu i beltem wystrzelonym przez kapłana.
Wielki nietoperz wzbił się w powietrze i znajdując się na środku sali, wydał z siebie rozdzierający wrzask, był na tyle głośny, by oszołomić co niektórych z walczących. Dodatkowo troglodyci ruszyli do natarcia, wydając z siebie okrzyki bojowe oraz nieprzyjemny odór, który dość skutecznie utrudniał oddychanie walczącym. Shalelu dostrzegła, że od strony jadalni nadchodziła piątka rozjuszonych jaszczuroludów.
Ci na dole posłuchali wściekłych okrzyków swego wodza, trójka z nich ruszyła na schody gdzie pierwszy z nich został powalony szybkim ciosem ostrza paladyn. Drugi oberwał w bok ostrzem Hotarubi. Choć uniknął drugiego ciosu to jednak rana wyglądała na poważną, ci na dole ustawili się w rzędzie i zaczęli miotać oszczepami w stronę Lajosa i Kenjiego. Z trójki rzuconych, tylko jeden sięgnął celu trafiając w udo czarownika ku wyraźnej frustracji Orbakhaga, który wykazał się jednak sprytem. W pierwszej kolejności pochwycił nieprzytomnego Kikonu odciągając go w róg sali poza zasięg ostrzału z góry.

Nevakali skupiła swój wzrok na Hotarubi. Zaczęła wznosić plugawe modły do swego demonicznego patrona. Pomimo błogosławionej obecności Arabel, terror ogarnął umysł kunoichi, kobieta skuliła się jak wystraszone dziecko pragnące uciec od strasznego potwora jakim obecnie jawiła jej się służka Pazuzu
- Hotarubi! Nie lękaj się! Powstrzymamy te potworowatości! - To rzekłszy rycerka, siekła troglodytę, ale ten jaszczuroczłek uniknął jej groźnego ataku.


Ostatni bal

Ukrywanie się:
Hotarubi: 11+8=19
Arabel: 15-7=8
Lajos: 10+1=11
Arija: 15+1=16
Kenji: 13+2=15
Shalelu: 10+15=25
Kikonu: Percepcja: 15+17=32

Inicjatywa:
Kikonu: 17+10=27
Zaiobe: 18+7=25
Arija: 19+4=23
Hotarubi: 16+6=22
Shalelu: 16+3=19
Kenji: 9+6=15
Lajos: 3+2=5
Troglodyci: 6-1=5
Orbakhag: 2+1=3
Arabel: 2

Runda 1
Kikonu: Lot + Rozmycie
Zaiobe: Atak na Kikonu [Zaskoczenie]eadly Aim 11+9=20 Miss20%? 47 Trafienie Obrażenia: 9+8+4=21 Atak2: 8+4=12 Pudło Kikonu [49/70 HP]
Arija: strzał z ray of frost, przygotowany z poprzedniej walki, pudło
Hotarubi: Shuriken 17+6=23 Obrażenia: 2 Kikonu [47/70 HP]
Shalelu: Rapid 20+10=30 Krytyk?11+10=21 Niepotwierdzony Rozmycie20%?14 Pudło Atak2:14+10=24 Rozmycie?4 Pudło Atak3: 4+8=12 Pudło
Kenji: 4+3=7
Lajos: Inspiracja
Troglodyci: Ruch
Orbakhag: Ruch
Arabel: Atak 17+8=25Rozmycie?98 Obrażenia: 4+10=14 Kikonu [33/70 HP]

Runda 2
Kikonu: Lot pod sufit sali i Palący promień w Zaiobe 15+12=27 Obrażenia: 2+1+3+2=8 [50/58 HP]
Zaiobe: Lot do góry + Tarcza Entropii
Arija: arcane pool (+1 atak bonus, +1 dmg - trwa do 11 rundy) na łuk i strzał w kikonu, trafienie , Rozmycie? 31obrażenia -2 [31/70 HP]
Hotarubi: Zajmuje pozycję przy schodach
Shalelu: 16+11=27 Rozmycie?11 Pudło/ Atak2: 9+11=20 Pudło / 19+9=28 Rozmycie?24 Obrażenia: 8+2=10 [21/70 HP]
Kenji: Kwasowy rozprysk: 17+4=21 Rozmycie?83 Obrażenia: 3+1=4 + Niwelacja regeneracji [17/70 HP]
Lajos: 11+4=15 Pudło + Przeładowanie
Troglodyci: Wychodzą na powierzchnię
Orbakhag: Wychodzi na powierzchnię
Nevakali: Otwiera zamek i podwójne wrota do sali
Arabel: Zajmowanie pozycji
Runda 3
Kikonu: Strzela w Zaiobe:13+12=25 Tarcza Entropii?71 Obrażenia: 6+4=10 Atak2: 17+7=24 Tarcza?52 Obrażenia: 5+4=9 Zaiobe [31/58 HP]
Zaiobe: Deadly Aim: 19+11=30 Rozmycie:94 Obrażenia:7+1+9=17 / Atak2: 11+5=16 Kikonu [0/70 HP]
Arija: strzał do Kikonu z łuku, pudło
Hotarubi: Przygotowanie akcji: Atak na nadchodzących troglodytów
Shalelu: Rapid Fire: 14+11=25 Rozmycie?30 Obrażenia: 2+3=5 Kikonu utrata przytomności i upadek: 1+6+3=10 Obrażeń [-15/70 HP] Atak2 w Mobata: 20+11=31 Krytyk?5+11=16 Potwierdzony: 1+4+3+9=17 Atak 3 w Nevakali: 16+9=25 Obrażenia: 5+3=8 Mobat [17/34 HP] Nevakali [32/42 HP]
Kenji: Ruch i Kwasowy rozprysk w Kikonu: 14+4=18 Rozmycie?95 Obrażenia: 2 Kikonu [-17HP + brak regeneracji]
Lajos: Ruch do krawędzi balkonu i strzał z kuszy w Kikonu: 20+5=25 Krytyk?2+5=7 Rozmycie?69 Obrażenia:3+1=4 [Kikonu -21 HP]
Mobat: Ruch i Okrzyk ST 15 - Staggered 1 Runda
Zaiobe: 9+3=12 - Niezdany
Arija: 12+4=16 Odparty
Hotarubi: 10+3=13 Niezdany
Kenji: 11+4=15 Odparty
Lajos: 14+5=19 Odparty
Arabel: 9+8=17 Odparty
Troglodyci: - Odór ST 13 “Ofiary”: Zaiobe, Mobat, Lajos, Shalelu, Kenji, Arija, Hotarubi, Arabel
1 Ruch całorundowy do korytarza
2 Ruch całorundowy do korytarza
3 Ruch całorundowy do korytarza
4 Ruch całorundowy do korytarza
5 Ruch całorundowy do korytarza
6 Ruch na schody - Przygotowany atak Arabel: 18+8=26 Obrażenia:4+1+9=14 [-1/13 HP]
7 Ruch na Schody - Atak od Hotarubi: 17+4=21 Obrażenia: 2+4=6 Atak2:6+4=10 Pudło [7/13 HP]
8 Ruch na schody
9 Ruch na środek sali i rzut oszczepem w Lajosa: 5 Pudło
10 ruch na środek i rzut oszczepem w Kenjiego: 18 Obrażenia 6+1=7 [11/21 HP]
11 Ruch na środek sali rzut oszczepem w Lajosa: 5 Pudło
Orbakhag: Łapie i odciąga Kikonu na bok
Nevakali: Wywołanie Strachu na Hotarubi: 4+4+1=9 vs 13 Hotarubi Przerażona na 2 Rundy
Arabel: 4+5=9 pudło

 
__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"

Ostatnio edytowane przez sunellica : 03-09-2018 o 09:54.
sunellica jest offline