Daliście mi nieźle do wiwatu tymi KP. Naprawdę extra klasa. Wszystkie. Co do jednej. Przez Was miałem niemal nieprzespaną noc. Bo układałem sobie w głowie trybiki, opowieść którą zamierzam Wam opowiedzieć. Nakładałem na to filtr sympatii do Was, jako ludzi, z którymi już grałem, których prowadziłem, których miałem okazję poznać. Najchętniej wziąłbym Was do sesji wszystkich i nawet w tę stronę zacząłem podążać myślami, wertować scenariusz, jego założenia. Ostatecznie jednak nie wybrałem tej drogi, bo w gruncie rzeczy mogłaby przynieść więcej zła niż dobra.
W końcu zdecydowałem, prosząc o pomoc nieocenioną w takich sytuacjach Ravanesh. Chciałem, aby graczy było pięciu w końcu jednak musiałem zdecydować się na sześciu, bo naprawdę, naprawdę nie było łatwo odrzucić te 4 KP (bo były też cholernie dobre, a jedna oszołomiła mnie nawet klimatycznym przygotowaniem - w formie akt osobowych z policji! - super sprawa). W końcu zmuszony byłem "odstawić na boczny tor" 3 KP (4 KP nie byłem w stanie).
Do gry dostali się:
1. Waydack – jako: Hernan Juan Selcado
2. Gortar – jako: Juan Maria Alvarez
3. GreK – jako: Alvaro Jesus Fernandez Perez "Oreja"
4. Bounty – jako: Javier Orozco
5. Mira – jako: Angelo Gabriel Martinez
6. Gryf – jako: Tito Alvarez
Pozostałą tróję, czyli:
1. Driada – jako: Tito Ángel del Madrazo y Sardá
2. Marrrt – jako: Dario Santos Nazario Barrientes
3. Col.Frost – jako: Jorge Alvarado (Jorge Luis Alvarado Romero) ps. Rata
bardzo przepraszam - bo tutaj naprawdę trzeba przepraszać, ponieważ KP były za-je-faj-ne. Bardzo proszę o wykorzystanie ich jako NPC-ów oraz obserwowanie sesji, jeśli możecie. Kto wie, czy nie wrzucę Was do niej podczas jej trwania, gdy któryś z graczy zginie, albo, gdy uznam, że będzie to możliwe bez naruszania dynamiki i klimatu przygody. I oczywiście pod warunkiem, że będziecie chcieli grać
Naprawdę była to chyba najtrudniejsza do rozstrzygnięcia rekrutacja i dlatego potrzebowałem na nie aż 1 dnia więcej.
Naprawdę, powaliliście mnie na kolana, swoją prace i swoimi pomysłami. Niestety, nie mogłem wziąć Was wszystkich. Nie w tym typie sesji. Ubolewam nad tym bo Ciebie - Marrrt bardzo, bardzo lubię prowadzić i lubię czytać to, jak piszesz. Ciebie - Driada - polubiłem jako Dixie i jako gracza w "Domu Marzeń i Koszmarów", a Ciebie Cold.Frost - chętnie bym w końcu gdzieś poprowadził, bo lubię Twoje zaangażowanie w LI. Niestety - nie dało się. Nie tym razem
Pozdrawiam i nie gniewajcie się na mnie.
I obserwujcie przygodę, proszę.
EDIT:
Dzisiaj wieczorem uzupełnię panel sesji, sesję, zrobię komentarze itp. I zaczniemy oficjalnie granie.