Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2018, 10:57   #22
Schirrú
 
Schirrú's Avatar
 
Reputacja: 1 Schirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnie
V nie był zadowolony z obecnego obrotu spraw, ale z drugiej strony posunął się już tak daleko, że musiał dokończyć to, co rozpoczął. Po rozwałce w Luxusie może mieć już na pieńku z Militech albo Arasaką… albo z obiema korporacjami jednocześnie. Nie jest mu do tego potrzebny dodatkowy oddech Ravena za plecami.

Zdaniem runnera, na zamach na Pinga było za wcześnie, w szczególności dla niego, gdyż póki co nie wiedzieli, w jaki sposób cała sprawa jest z nim powiązana. V wolałby zaproponować Tyron jeszcze jeden rekonesans, tym razem ze wsparciem Ravena. Mają siłę ognia, mają dobrych ludzi, lecz nikt nie dorównuje jemu, jeśli chodzi o łamanie zabezpieczeń. Oczywiście, jeśli miałoby to dojść do skutku, nie chciałby ruszać z całą armią. Wystarczyłoby dwóch dobrych agentów osłaniających jego plecy, kiedy próbowałby się dostać do najbliższego środowiska Pinga, aby wykonać zwiad.

W tym całym zamieszaniu było wiele niewiadomych i widział, że to samo dręczyło Shanię. Po jej wyrazie twarzy i błądzącym dookoła pokoju wzroku odczytał bicie się z własnymi myślami. Posiadała trochę władzy, posiadała ogromne środki na każdą operację, lecz w Night City to nie wystarczy. W najgłębszych zakamarkach neonowego labiryntu zasady są zupełnie inne i nawet korporacje podchodzą do takich ludzi jak Ping ze szczególną ostrożnością.

V miał kilka pomysłów na kolejny ruch, lecz nie chciał decydować sam. Jego ostatnia akcja, pierwsza od wielu lat, którą przeprowadził z daleka od ekranu komputera, mogła zmącić jego skrzętne ukrywanie tożsamości. Całe szczęście, że jeśli wieści poszły w miasto, a bez wątpienia tak się stało, będzie zapewne „kundlem Ravena”. Po drugiej stronie, w sieci, netrunnerzy jednak nie śpią i jego metoda działań w Luxusie, jeśli spojrzy na nią fachowe oko, może być odebrana jednoznacznie… niczym podpis… Takich netrunnerów, jak on jest w Night City zaledwie kilku więc krąg podejrzeń szybko się zawęzi.

Runner wyrwał się z zamyśleń, chociaż nic nie stracił z rozmowy, gdyż Shania robiła to samo. Jego podejście było proste - chciał sprawdzić Pinga zanim podejmią jakiekolwiek poważniejsze kroki. Zanim by wyruszyli, mógłby jeszcze przygotować się do akcji sprawdzając za i przeciw poprzez sieć.

- Pani Tyron, widzę to tak.. - zaczą runner. Jak mówiłem wczesniej, zróbcie porządek w Luxusie i zajmijcie się świadkami. Na długo to nie wystarczy, ale jeśli zyskamy kilka dni spokoju, tym lepiej. W tym czasie podłączę się i wybadam najbliższe otoczenie Pinga, z kim się zadaje, gdzie je obiad, z jakimi dziwkami się zadaje - wszystko co może być potrzebne. Nie pogardziłbym również jakimiś informacjami od Was. Po wszystkim spróbujemy się do niego zbliżyć. Mam na myśli mnie i dwoje Waszych najlepszych agentów. Co Pani na to?
 

Ostatnio edytowane przez Schirrú : 05-09-2018 o 12:20.
Schirrú jest offline