Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2018, 20:52   #2
waydack
 
waydack's Avatar
 
Reputacja: 1 waydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputację
- Harry, masz syna – usłyszał w słuchawce wzruszony głos matki Claire i wtedy jakiś wyrośnięty facet w wojskowym uniformie wyrwał mu telefon z ręki. Harry próbował negocjować, błagać, ale żołnierz był nieugięty. Tam dokąd zmierzali nie mogli mieć żadnego elektronicznego sprzetu. Dobrze chociaż, że pozwolili mu zatrzymać kamery, bo bez tego przecież jego wyprawa nie miała sensu. Kilka godzin wcześniej youtuber odebrał wiadomość, którą początkowo uznał za żart. Zdarzało mu się na kanale „Frosty’s Odyssey” robić sponsorowane materiały dla Titanium Microsystems, gdzie wychwalał ich niezniszczalny sprzęt radzący sobie w ekstremalnych warunkach. Nie sądził jednak, że zaproponują mu TAKĄ pracę! Wyspa, która przez tysiące lat ludzkiej dominacji nie została nigdy odkryta. Wyspa, którą rozsiane po całej orbicie ziemskiej satelity w jakiś niewytłumaczalny sposób przeoczyły. Czuł się jak za dzieciaka, gdy z wypiekami na twarzy zaczytywał się w książkach Verne’a i Stevensona. Odwiedził wiele miejsc, w których trudno było spotkać człowieka, ale wszystkie te miejsca, ktoś kiedyś wcześniej odkrył. Teraz to on stanął przed taką szansą. Zgodził się stawiając na szali swój związek z Claire. Ledwo dwa tygodnie temu wybłagał by wróciła do niego z powrotem i obiecał, że od teraz mniej czasu będzie poświęcał na rozwój kanału, przynajmniej dopóki ich mały brzdąc, siedzący jeszcze w brzuszku mamy nie podrośnie. Wciąż miał przed oczami wyraz twarzy swojej dziewczyny, gdy zakomunikował jej, że wyrusza w kolejną eskapadę. Nie obchodziło jej, że to przygoda życia, że mogą zarobić dwadzieścia tysięcy dolców. Harry złamał dane jej słowo a najgorsze było jej milczenie. Podróżnik spakował najpotrzebniejsze rzeczy i kilka godzin później był już w drodze ku nieznanemu. Liczył, że gdy wróci za miesiąc będzie towarzyszył Claire na sali porodowej. A teraz dowiedział się, od jej matki, że zabrano ją do szpitala i urodziła chłopca. Nie zdążył nawet zapytać jak się czują.

Dlatego siedząc w sali konferencyjnej o ile można tak nazwać pomieszczenie na statku, był myślami przy swojej rodzinie. Entuzjazm opadł a pojawiło się poczucie winy. Powinien być teraz z Claire. Powinien przeciąć pępowinę i przytulić swojego synka. Zjebał to, naprawdę to zjebał.
Jego rozmyślania przerwała pani prezes, która wymówiła na głos jego nazwisko. Frost słuchał jej z przyklejonym uśmieszkiem, zastanawiając się czy nie oczekuje ona od niego zbyt wiele. Owszem, był kiedyś survivalowcem a teraz jeździł po całym świecie w dzikie, odludne niebezpieczne rejony, tygodniami siedział w dżungli albo na pustyni, ale z pewnością Wenston van Stranten znał się lepiej na tej robocie. Harry miał przede wszystkim przygotować materiały filmowe, które być może kiedyś posłużą korporacji w kampanii promocyjnej. A że był i youtuberem i ekstremalnym podróżnikiem wydawał się idealnym kandydatem.
Frost postanowił nie myśleć o rodzinie i skupić się na pracy. Podniósł się z krzesła i zwrócił do ogółu.
- Siemanko, jestem Harry, Harry Frost, z kanału „Frosty’s Odyssey”. Może ktoś chętny udzieli mi małego wywiadu?
 
waydack jest offline