- To chyba jakiś cholerny żart – Alan powiedział do siebie cicho, po otrzymaniu wiadomości.
Dopiero co zaczął porządkować ten burdel w Wenezueli, a tu coś takiego. “Nieznana wyspa”? Przecież takie rzeczy zdarzają się raczej w pieprzonych powieściach sci-fi.
Dobrze, że przynajmniej większość najpotrzebniejszych rzeczy miał przygotowanych w hotelu.
- Heh, ale czy oni kiedykolwiek pytali się kiedyś o Twoje zdanie – zaśmiał się do siebie.
Tego samego dnia był już w Porcie Lotniczym Caracas i jak to miał w zwyczaju tworzył mentalną listę rzeczy, które pewnie się spieprzą:
- Trzeba przypilnować by latryny były daleko od stacji medycznej. Tak samo ze składem odpadów. Przekaźniki radiowe i satelitarne powinny być chronione przed zakłóceniami. No i jeszcze kwestia ilości ludzi. Czeka mnie sporo nieprzespanych nocy...
Najważniejsze by nikt nie chciał się bawić w Rambo. Nie znosił tłumaczenia się z takiego szamba jak w Tajlandii.
Nic jednak nie przygotowało go na widok “Hyperiona”. W tym przypadku kwestia budżetu nie będzie miała zbyt wielkiego znaczenia.
Jeszcze większym szokiem była obecność Dyrektor Generalnej na pokładzie. To może naprawdę być ciekawe.
Alan uniósł do ust szklankę piwa i rozejrzał się dyskretnie po sali. Nie znał większości z tych ludzi prócz Wielkiej Gwiazdy Frosta (jak w ogóle można zebrać miliony subskrypcji na filmach survivalowych?), Legendarnego Baker’a i Collins’a. Początki zawsze bywają ciężkie, gdy nie masz pojęcia kto najprawdopodobniej postawi Ci najbardziej śmierdzącego klocka na wycieraczce przed domem.
Był szczupłym 30-paro letnim brunetem średniego wzrostu o ciemnych, rozbawionych oczach. Nie sprawiał jakiegoś szczególnego wrażenia. Wydawał z się jedną z tych osób, której nie zauważyłbyś przechodząc w tłumie. Nie miał możliwości spakować garnituru, więc na sali pojawił się w białej koszuli, rozpiętej pod szyją i podwiniętymi rękawami oraz lnianych jasno-brązowych spodniach.
- Cóż Panie Frost – zwrócił się rozbawiony do youtuber’a – Pewnie nie tylko Pan ma sporo pytań co do celu naszej podróży. Póki co ja również przyjemnością dowiedziałbym się, z kim mam przyjemność brać udział w tej wyprawie. Jestem Alan. Alan Woods. Z tego co wiem, mam dołożyć wszelkich starań, by na miejscu niczego wam nie zabrakło.
Ostatnio edytowane przez Koime : 09-09-2018 o 21:03.
|