09-09-2018, 20:55
|
#110 |
| Było coś w tej sympatycznej rozmowie z monsieur Pascal Lapointe co Gabrielle bardzo nie odpowiadało. Przyglądała się uważniej mężczyźnie gdy John i Stiasen zajmowali go rozmową.
Może chodziło o to, że zwrócił jej uwagę na doskonała znajomość francuskiego? Czuła, że francuz nie mówi wszystkiego, że przygląda im się równie uważnie co oni jemu. Pozostawało mieć tylko nadzieję, że robi to z czystej podejrzliwości, a nie dlatego że jest innym agentem.
Przysłuchiwała się rozmowie raz na jakiś czas zapisując coś w swoim kalendarzu i regularnie poprawiając okulary tak by otrzeć się ręką o własne piersi. Miała nadzieję delikatnie rozluźnić rozmowę jakimiś uwagami dotyczącymi zwiedzania fabryki jednak wychodziło na to, że Pascal raczej nie jest chętny pozbyć się swojej wody i niekoniecznie chodzi tu o pieniądze.
Postanowiła zdobyć nieco informacji o ich rozmówcy i delikatnie zaczęła wypytywać o to kiedy przyjechał do kraju, gdzie się zatrzymał. Sama opowiedziała przygotowaną historyjkę o ich podróży i planowanej trasie powrotnej. Chciała się dowiedzieć kiedy ciężka woda wyjedzie z kraju wraz z Lapointe i jaka jest szansa na jej wykradnięcie jednak całe to zaciekawienie ukryła pod typowym dla siebie płaszczykiem flirtu. |
| |