Siema, Pany.
Nie straciliście, ale kurde są dwa niewygodne, nakładające się na siebie fakty:
1. pracuję
2. mam zaraz urlop.
I jak to w życiu bywa, przed urlopem mam tak dowalone pracą, że już o niczym nie myślę. Znaczy o Was pamiętam, ale wiecie jak to jest...
Dzisiaj będzie wpis. I ogólnie od piątku będę miał lepsze tępo (albo tempo, dla mnie bez różnicy), bo będę wtedy opracowywać palemki z drinkami. 2 tygodnie wolnego, ludzie, o**ujam
Także wypatrujcie ze wschodu niebieskich kogutów!
Topór z Wami.