Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2018, 07:49   #1109
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Doskonale wiem kim jest Etelka – odkrzyknął Ernst. Jego głos dobiegał teraz z innego miejsca – mężczyzna nie dociskał już klapy swoim ciężarem. – Wiemy też o Teugenie i tym co zdarzyło się w Bogenhafen. A ja jestem w to wszystko wmieszany tak samo jak oni. Nie przekupicie mnie swoimi obietnicami!

- To się chyba nam już wyjaśniło – zgryźliwie dodała Etelka. – Wracamy do punktu wyjścia. Skoro i tak nie planujecie nas stąd wypuścić, to chociaż zdradźcie mi miano tego waszego tajemniczego zleceniodawcy, co?


Techler długo stał bez ruchu wpatrując się w niebo. Starał się zjednoczyć swój umysł z znajdującymi się nad nim konstelacjami, wtopić się w kosmiczny rytm. Gdy był gotów zaczerpnął Wiatrów i uformował proroctwo. Nie minęła długa chwila i znów zaczął splatać Eter, formując go w na wpół realne skrzydła. Wyobrażał sobie siebie jak leci w górę, wolno i majestatycznie poruszając skrzydłami. I na tym się skończyło. Nie pomogło szczęście, na nic było wspomaganie się Amulem. Ten czar był po prostu na obecną chwilę dla Wolfganga zbyt trudny. Może warto by było spróbować dostać się na górę w bardziej konwencjonalny sposób…
 
xeper jest offline