Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2018, 23:28   #223
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

Elena

Wróblica zamiast normalnie uścisnąć twoją rękę rzuciła się do przytulania z siłą niedźwiedzicy i obcałować ją po twarzy niczym pijany Gorbaczow. Smoczyca odruchowo użyła wyciągniętej ręki, aby przystopować miłosne zapędy śmierdzącej dzikuski. Oczywiście, miała wszelkie prawo odrzucić te radosne powitania i naruszanie przestrzeni osobistej nie wyczuła jednak żadnych agresywnych czy podstępnych zamiarów.

To, co nastąpiło potem wyglądało jak parodia Disnejowskiej Królewny Śnieżki podlana groteskowym sosem. Ubrana w połatany stary płaszcz kobieta o kształtach beczki zaczęła ćwierkać jak pozytywka na to wyzwanie odpowiedziała chmara przerośniętych wróbli.
- Witajcie MOJE najukochańsze skarby! Mamusia nakarmi was teraz do dzióbeczków a potem zaniesiecie dla niej wiadomość! Tak moje śliczne ptaszęta - Szczebiotała do swych pupilów, które zdawał się słuchać z uwagą zupełnie niepasującą do tego typu zwierząt.

Gangrelka powiększyła kciuki obu dłoni do wielkości pazurów następnie rozcięła nimi pozostałe palce obu dłoni. Spragnione wróble rzuciły się do krwistych wodopojów walcząc między sobą o dostęp a wampirzyca śmiała się pośród ich bojowego świergotu.

- Dobrze moje maleństwa jesteście dzielne i silne - Powiedziała tonem, który ludzie zwykle rezerwują do chwalenia małych dzieci - DOŚĆ! - Ryknęła nagle zupełnie zmieniając swą postawę ptaki rozsiadły się po okolicznej siatce w dwurzędzie niczym karne wojsko.

- Widzisz Grażynko jak dobrze można wytresować szwadron piekielnych wróbli? Nauczę cię jak szkolić i zapanować nad zwierzętami. Wróble mogą wydawać się niewinne, ale w stadzie mogą łatwo wyłupać nieprzygotowanemu przeciwnikowi oczy do tego są doskonałymi posłańcami! Często dostaje na nie zamówienia od innych wampirów, bo choć wiadomości nie mogą być za długie to maluchy mniej się rzucają w oczy niż gołębie pocztowe a jeżeli odpowiednio napoisz je krwią przed podróżą są wstanie pokonać olbrzymie odległości. Zrozumiano ? - Zapytana wampirzyca entuzjastycznie pokiwała głową wyraźnie zafascynowana pokazem mocy swojej Stwórczyni.

Krwawa zalizała rany dłoni wyciągnęła z kieszeni płaszcza zmięty zeszyt i ogryzek ołówka nabazgrała jakąś wiadomość, którą rozdarła na drobne kawałeczki.

Spojrzała się pytająco na pół azjatkę - Przypuszczam, że chcesz być jedną z nas? Mam nadzieje, że masz więcej ikry niż ta Pipa z Invictusa, którego musiałam przepędzić parę nocy temu? Najchętniej bym go wysuszyła a resztkami nakarmiła moje najmilsze pieszczoszki, ale mój kochany szamanuś zakazał mi wszczynania wojen z innymi klanami, więc go puściłam po tym jak zapłacił trybut swoim zguholonym psem za wejście na MÓJ TEREN - Oznajmiła potwierdzając tym samym część informacji uzyskanych przez Agentkę.

- Ten jego pchlarz jest zresztą bezwartościowy "groźne rasy" Phi też coś! Przynajmniej moje kociątka i ptaszęta miały przez chwilę nową zabawkę, ale chyba czas ubić psisko jego czaszka i kości powinny ładnie wyglądać w mojej pieczarze - Rozmarzyła się nieco myśląc o makabrycznym dekorowaniu wnętrz.

- Będziesz musiała przejść rytuał związania z ziemią. Nie będziesz mogła zrobić nic, co by zaszkodziło Zielonej Arkadii a w zamian otrzymasz wielką potęgę... Ostrzegam cię jednak złotko lepiej żebyś nie była podszyta tchórzem, bo nie jesteśmy już tak słabi jak kilka nocy temu a ostatnio coś za dużo informacji przecieka... - Po raz drugi wyczuła od Krwawej Wróblicy zagrożenie.

Znęcanie się nad zwierzętami i częste zmiany nastroju, wszystko wskazywało na to, że Konopnicka ma do czynienia, z klasycznym przykładem psychopatii z tendencjami agresywnymi. Instynkt podpowiadał Mekketce, że część z nierozwiązanych morderstw było dziełem tej kobiety ktoś ją jednak musiał trzymać na krótkiej smyczy, bo bez tego ciał byłoby dużo więcej.

Marek

Skrywały cię cienie mogłeś do woli cieszyć się groteskowym spektaklem, który urządzała Krwawa Wróblica. Kobieta wyraźnie się popisywała przed koleżankami, choć kiedy zaczęła grozić wnuczce Witka wyczułeś w niej dobrze skrywany pod teatralnymi gestami instynkt morderczyni.

- O cześć Mareczku! Jak tam twoje życie erotyczne? - Zawołała z głupia frank na powitanie bestii ponownie skrywając się za maską idiotki.

- Dobrze, że jesteś nie będę musiała słać ci wróbla pocztowego trzeba zwołać radę żeby dokooptować nam dwie nowe wampirzyce poznaj moją nową córeczkę Grażynkę Landrynkę! A toto Lenka orientalna wnuczka Vicka niech mu ziemia toną betonu będzie! - Splunęła na myśl o starym komuniście.

- Chętnie się dołączę do twojego polewania! Pomyśleć tylko tak dawno nie polowałam na ludzi a teraz drugi raz mam okazje oczyścić okoliczne tereny z ortalinowców! Moja Córcia też z nami pójdzie muszę ją jeszcze wiele nauczyć - Zapowiedziała wyraźnie uradowana.

- Lecz najpierw zebranie! - Wybrała 6 wróbelków, które najdzielniej walczyły o jej krew i głaszcząc je w zachwycie opuszkami palców jak jakieś maskotki uwiązała im do łapek za pomocą czarnej nitki skrawki papieru następnie wyćwierkała dla nich polecenia, które niezwłocznie ruszyły wykonać,

Igor

Twój raport wyraźnie zrobił wrażenie. Zapowiedziano, że nie musisz się już martwić tym zagrożeniem a lokale KFC na terenie Polski będą od tej pory monitorowane, aby zapobiec dalszym komplikacjom. W podziękowaniu za czujność mogłeś wyczuć, że wyraźnie u kogoś zapulsowałeś.

Szaman potwierdził otrzymanie wiadomości. Gdy zbliżałeś się do działek i zapadał już zmierzch w szyby pojazdu zastukał ci wróbel wyglądał na przerośniętego a nastroszone pióra oraz nienaturalnie przekrwione ślepia przywodziły na myśl pewną popularną grę na telefony komórkowe.

Ptaszę miało przyczepioną do łapki krótką wiadomość.

Cytat:
Biba u Prezesa

Graba

Pani Maria odebrała po trzecim dzwonku - Z chęcią ci pomogę złociutki, ale weź lepiej rusz ten swój zgrabny tyłek. Ten nowy dziwak, co rzeź go sprowadził niby mówi, że zabezpieczył nam telefony, ale ja i tak nie ufam tym ustrojstwom wolę pomówić twarzą w twarz - Poprosiła.

Babcia Kwiatek ugościła cię domowym ciastem śliwkowym z kruszonką i orzeźwiającą mieszanką herbaty kwiatu róży zapewniając przy tym, że w oba produkty włożyła nieco własnego blasku, co powinno dodać im obojgu sił.

Dowiedziawszy się, w czym problem poprosiła o możliwość spojrzenia na nasiona powąchała je a następnie przystawiła je do ucha jakby ukryta w zdrewniałej skorupie potencjalna roślina mogła jej o sobie opowiedzieć.

- Na Wielką Matkę Naturę toż to prawdziwy skarb! Skąd tyś takie cudo wytrzasnął złociutki ?! - Krzyknęła w zachwycie. Upiwszy łyk gorącego naparu zebrała myśli - Najlepszą ziemię na takie cudo miałby nasz Prezes ja mam równie dobrą w swojej dziupli, ale uważam, że nie powinnaś się rozstawać z taką niesamowitością to przecież jabłka prosto z mitologii greckiej! - Dodała wyraźnie zbaraniała potencjałem nasion.

- Taką sadzonkę powinno się usadzić w świeżo naenergetyzowanej duchowo glebie. Nie mam na tyle zapasu blasku żeby uczynić odpowiednie jej honory, ale planuje wyprawę na gobliński targ Ognistego Różo krzewu nie jest to bezpieczne miejsce, ale powinniśmy być wstanie uhandlować odpowiedniego torfu i dodatków. Oczywiście wybór należy do ciebie, bo musisz wiedzieć, że wyprawa to niebezpieczna a gobliny też drogo sobie liczą ze swe cudowne produkty - Przestrzegła.
Podczas rozmów zastał was wieczór a wraz z nim wróblowi posłańcy niosąc tą samą wiadomość.

Cytat:
Biba u Prezesa
- Wielki Dębie daj mi siłę! Biba to kod na rytuał, co też ta krwawa wariatka znów skombinowała? Cóż, musimy iść żeby się przekonać - Wyraźnie zniechęcona Kwiatek wstała posprzątać ze stołu przed wyruszeni w drogę.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 30-09-2018 o 20:17.
Brilchan jest offline