Póki co robimy jedną. Drugą zostawimy sobie z tyłu głowy, może być jako ktoś znajomy obecny w miasteczku w chwili napadu nieumarłych. Jeśli akurat taka druga postać przeżyje prolog to dopiero rozpiszemy jej kartę.
Albo okaże się, że zagracie pojedynczymi postaciami, bo coś się zainteresowani ożywili
2-3 NPC to uciągnę sam.
Wyjdzie w praniu.