Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2018, 20:51   #6
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
No to zaczynamy poniżej Kp, które będę aktualizować w oparciu o komenty

[MEDIA]https://i.pinimg.com/236x/c9/18/a2/c918a2ee6c6c7810832b7bfc059ab9d7.jpg[/MEDIA]

Isabelle Amantea
maklavianka przekonana o tym, że jest lasombra

Historia

Sophie urodziła się w połowie XX wieku w stanach w Nowym Orleanie. Sama twierdzi, że było to tak dawno temu, że już nie pamięta, ale lubi mówić, że ma urodziny 20-ego marca. Na początek wiosny gdy wszystko budzi się do życia, tak jak ona zrodziła się dla świata umarłych. Była sierotą w pełnym tego słowa znaczeniu. Jaka była “niepełna” wersja? Sophie poznała w sierocińcu dzieci, które straciły rodziców, ale one były inne. Wiedziały co to mama i tata, a ona znała tylko siostry Klarę, Marię, Teresę… siostry nie przytulały i nie kochały, a biły i rozkazywały. Z tego powodu Sophie regularnie była zazdrosna o inne dzieci. One wiedziały co to miłość, bliskość drugiego człowieka, a ona nie.

Ona jednak wiedziała co innego: Co to znaczy być ładnym. Bo Sophie była śliczna. Miała wielkie szare oczy i różowe usta. Była szczuplutka i zawsze myła się dokładnie, nie to co reszta dzieci. Może dlatego siostry tak bardzo jej nie lubiły? Tylko jak można nie lubić kogoś kto jest ładny. Sophie nie rozumiejąc tego mściła się na opiekunkach robiąc im paskudne dowcipy. Zawsze jednak dbała o to by winą obarczone zostało inne dziecko.

Na szczęście gdy skończyła 12-ście lat starsi koledzy z sierocińca pokazali jej czym jest miłość i bliskość. Życie Sophie stało się kompletne i teraz już nie była o nikogo zazdrosna. Nie rozumiała czemu siostry tak się oburzały i ją izolowały tylko dlatego, że spała z chłopcami. Byli ciepli, mili. Robili jej dużo przyjemnych rzeczy, których nigdy nie chciały jej ofiarować siostry. Bała się, że będzie musiała uciec z sierocińca. Było jej tu wygodnie. Chłopcy zdobywali dla niej różne prezenty, chronili ją przed atakami dziewczynek. Jednak narastająca agresja sióstr wywoływała na jej ciele siniaki, a to bardzo się jej nie podobało.

Wtedy jej problem rozwiązał Christian Manning. Przybył by ją zabrać, by ofiarować dom, którego kiedyś tak była ciekawa. Był wysokim, przystojnym szatynem. Jednym z tych podobnych do mężczyzn na plakatach. Takim do którego wzdychały dziewczynki i naśladowali chłopcy.

[MEDIA]https://i.pinimg.com/564x/f5/9a/db/f59adbd26d940e446eff0fedcf04080a.jpg[/MEDIA]

Miała mu mówić tata i szybko się tego nauczyła. Dokładnie w momencie gdy jej to powiedział. Zabrał ją w magiczne miejsce, które miało stać się jej domem. Odrobinę przypominało sierociniec choć było dużo bogatsze. Na dole była taka stołówka, tylko posiłki wydawały tam ładne panie, ubrane w błyszczące stroje, a nie ta paskudna kucharka z europy. Stoliki były nakryte ślicznymi tkaninami, a na każdym stała lampka. Do tego była taka scena do występów. Podobna do tej, na której wykonywali szopkę i inne przedstawienia tyle, że tańczyły tam panie ubrane w przepiękne kostiumy z piórami. Na tyłach były pokoiki wielkością zbliżone do tych jakie miały w sierocińcu starsze dzieci, tylko zamiast czterech łóżek było tam zaledwie jedno i to taaakie wielkie.

Ona jednak miała tam nie schodzić. Dla niej Manning przeznaczył pokoje na piętrze. Swoje pokoje, w których wygospodarowano sypialnię dla niej i pokój zabaw, a nawet pokój do nauki! Niestety tata nie mógł z nią spędzać dużo czasu. W dzień dużo spał, a w nocy dużo pracował. Zawsze jednak przychodził do niej na wieczorne zajęcia i patrzył jak sobie radzi. Tęskniła. Nie było chłopców, którzy umilaliby jej czas, a przyjaciele taty, którzy się jej opiekowali nie chcieli ofiarować jej ciepła. Wymykała się na dół by patrzeć na pracujące tam Panie. Bo okazało się, że tata płaci im za to że tam są, za to że wyglądają ładnie i robią miłe rzeczy z Panami. Byłaby w tym dużo lepsza, ale gdy tylko zaproponowała to tacie, bardzo się obraził. Musiała sobie poradzić inaczej. Wymykała się z domu i odnajdywała wsparcie w pracujących w okolicy chłopcach.

Dużo później dowiedziała się, że tata wiedział o jej eskapadach. Na szczęście postanowił zmienić tą sytuację w najprzyjemniejszy dla niej sposób. Skończyła 18 lat i w końcu stali się sobie naprawdę bliscy. Do tego mogła zacząć pracować jako kelnerka. To było fajne bo panowie dawali jej ładne błyskotki i mówili inne rzeczy, niestety obiecała tacie, że będą się tulić tylko ze sobą, a nie chciała go znowu rozłościć bo wtedy nie pozwalał jej się napić tego dobrego gęstego napoju. Wyglądał trochę jak krew, ale próbowała i krew nie smakowała tak dobrze.

Trzy lata później dowiedziała się, że to jednak było to. Tata dawał jej swoją krew, a teraz chciał by stała się taka jak on. Piękna, nieśmiertelna. Wyjaśnił kim jest i oczywiście kim ona będzie, bo jak mogłaby się nie zgodzić? To był pierwszy raz gdy tata sprawił jej ból, ale też dając jej najwspanialsze uczucia na świecie. Została wampirem!

Przez wiele lat służyła wiernie swemu klanowi wędrując pomiędzy sabatem i camarillą. Obserwowała te dwie frakcje zgodnie z zaleceniami starszych wskazując im właściwą drogę. Cieszyła się, że może pomagać tym wszystkim nieśmiertelnym. Byli kochani… z częścią była naprawdę blisko i tata nie miał nic przeciwko temu. Zawsze jednak wracała do niego by wraz z nim zasnąć na dzień.

Nie rozumiała czemu ktoś go zgładził. Christian był taki dobry i czuły. Robił tylko to co było konieczne by ten świat zmierzał w odpowiednim kierunku. Z rozpaczy zapadła w długi sen. Ukryła się w ich kryjówce i usnęła roniąc krwawe łzy.

Obudził ją Marcello Serafin. Szybko miało się okazać, że będzie wspaniałym nowym tatą. Dał jej swoją vitae, nie wiedząc jednak, że rozkochując ją w sobie sam się zakochuje. Dawny tata zawsze cenił sobie ten jej dar w zjednywaniu sobie innych nieśmiertelnych. Sophie przejęła po Christianie nazwisko zostając Panią Manning, bo okazało się że nazwiska są ważne.

[MEDIA]https://i.pinimg.com/564x/d5/d6/ff/d5d6ff3a58e93f1081a7efbd12735739.jpg[/MEDIA]

Oddając się całkowicie swemu nowemu tacie została Lasombra. Bo toż pijąc jego krew należała do jego klanu, prawda? Zawsze wiedziała, że była w niej elegancja i dostojeństwo niezbędne by wejść w tą trudną rolę. Marcello pokazał jej nowy świat i wprowadził do rodziny.

Nowy tata nie miał domu, w sensie takiego murowanego z ładnymi paniami w środku. Miał za to piękną łódź i zabrał ją na morze. Pokazał jej inne światy wszystko dokładnie tłumacząc. Wspólnie dotarli na Kubę, a tam… tam odkryła swoją nową miłość. Lisette Vizquel. Arcybiskup była taka miła, piękna… tylko według tego co tłumaczył jej pierwszy tata nie nadawała się do rządzenia. Sophie postanowiła jej pomóc i przejąć od arcybiskup ten smutny obowiązek.

Świta

David Lezcano "Kotek"
[MEDIA]https://i.pinimg.com/564x/4e/20/a0/4e20a021e8b0b1749a194b960c557587.jpg[/MEDIA]
David jest rodowitym Kubańczykiem. Sophie poznała go dopiero gdy jej tata odpłynął i postanowiła sama nabyć sobie łódź. Gdy poznała Lezcano uznała że nie tylko nabędzie jacht od niego, ale i zdobędzie dla siebie sternika w postaci dawnego właściciela łodzi. David uwielbia być na morzu ale jak się okazało zna się nie tylko na tym. Oczywiście był miłym chłopcem, który potrafił zapewnić jej nieco rozrywki i krwi ale chyba miał jakieś kontakty z półświatkiem kubańskim. To dzięki niemu poznała Pereza. Lezcano dobrze posługuje się długą bronią palną, kiedyś podobno trudnił się piractwem, co mogłoby nieco tłumaczyć obecność kilku nietypowych skrytek na jachcie. Podczas którychś z rzędu igraszek opowiedział Wampirzycy, że kiedyś na statku zawsze był kot, nie spodziewał się, że dorobi się przez to ksywki.

John Stacey "Piesek"
[MEDIA]https://i.pinimg.com/564x/a9/bb/62/a9bb623bbd5f646e82de64e8c3233f3a.jpg[/MEDIA]
John przybył z Sophie z Nowego Orleanu. Był jednym z niczego nieświadomych ochroniarzy Marcello jednak wampirzyca z uwagi na jego walory i talenta postanowiła uczynić go swoją prawą ręką. Stacey był kiedyś policjantem śledczym, ale uznał, że praca jako ochroniarz bogacza bardziej mu się opłaca. Nieźle się bije i całkiem dobrze strzela. Orientuje się w procedurach policji i wojska, często służąc w tym zakresie radą dla Sophie. Często nazywa go czule swoim pieskiem.

Kontakty
Perez - Szycha w lokalnej mafii
Walton - Odpowiedzialny za żeglugę w okolicach Kuby.

KP

Atrybuty
Siła 2
Zręczność 3
Wytrzymałość 2
Charyzma 4
Manipulacja 4
Wygląd 4
Percepcja 3
Intelekt 3
Spryt 3

Umiejętności
Alertness 2
Athletics 0
Awarness 2
Brawl 0
Empathy 3
Expression 2
Intimidation 0
Leadership 4
Streetwise 0
Subterfuge 2

Animal Ken 0
Crafts 0
Drive 2 - 1
Etiquette 2
Firearms 1
Larceny 0
Melee 0
Performance 3
Stealth 2
Survival 0

Academics 0
Computer 1
Finance 0
Investigation 2 -1
Law 0
Medicine 0
Occult 3
Politics 3
Sience 0
Technology 0
Lingwistyka 2

Dyscypliny
Auspex 4
Dementation 3
Obfuscate 3
Obtenberation 1
Dominate 1

Pozycja
Mentor 1
Mienie 1
Świta 2
Status 1
Kontakty 2
Pokolenie 3

Wady i Zalety
Sympathetic Bond [5]
Phobia [2] - siostry zakonne
Nightmares [1] - związane z sierocińcem
Impatient [1]
 

Ostatnio edytowane przez Aiko : 03-10-2018 o 21:15.
Aiko jest offline