Balkazar starał się ukryć zdumienie. Nie spodziewał się, że improwizowana naprędce przemowa zostanie tak podchwycona przez gobliny oraz, że tak liczna grupa pojawi się praktycznie znikąd.
Ork skinął głową Esmondowi, a następnie zadał kilka pytań zielonoskórym w ich języku. Uważnie rejestrował kto z nich jest najbardziej aktywny i polecił aby się przedstawili. najbardziej był zainteresowany tymi, po których widać było obeznanie z bronią oraz "komandosami".
- To co gobliny powiedziały można rozumieć, że magia Druida pozamykała wszystkie okoliczne ścieżki tak jak widzieliśmy przy pierwszej strażnicy - Balkazar poinformował swoich towarzyszy. - Nic tu po nas. Powinniśmy wracać do Walkirii - zaproponował.
- Ci co chcą pomóc Walkirii w walce z Druidem niech idą z nami - odezwał się znowu do goblinów. - Ci, którzy nie wiedza jak mogą się przydać niech idą na południe, do wejścia do lasu. Tam gdzie jest zniszczona barykada. Tamtędy będziemy wracać i tam czekajcie. Akcje: Powrót do Grupy Walkirii ścieżką na podstawie informacji od goblinów (jeśli pozostali w grupie nie będą mieć obiekcji).
Balkazar jest zainteresowany Imionami tych co wykazują jakieś przydatne umiejętności.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |