Sytuacja pogarsza się z minuty na minutę.. Chaos, roztargnienie.. To ma być drużyna, która jedynie zostanie kurierem a nie małym oddziałem bojowym. Ackerman nie spodziewał się złotych gór ale niestety widywał lepsze zgranie w przeszłości.
Sytuacja krasnoluda dała mu szansę. Goblin się wychylił na sekundę jak oberwał strzałą więc Worick bez chwili zastanowienia złapał oddech i posłał swoją strzałę prosto w szyję goblina. Taki strzał zagwarantuję że już nigdy nie przemówi. Mam nadzieję że nic nie stanie się elfce podczas jej misji ratunkowej. Nie żeby mi jakoś zbytnio na niej zależało. - pomyślał.
Postanowił wrócić na główną drogę i najwyżej pomóc z goblinem na blisko. Chociaż po pokazie siły wątpił czy był potrzebny Fernie w walce.
Ostatnio edytowane przez SmokeDrinker : 23-09-2018 o 15:14.
|