*** Wszyscy ***
Usłyszeli od strony gór kilka grzmotów. Mimo iż wyszło słońce, zanosi się na to, że będzie burza.
Borys opatrzył rannych i po krótkiej naradzie wszyscy podzielili się obowiązkami. *** Abelard, Borys, Cathelyn ***
Udali się z ciałem przemytnika w kierunku cmentarza i krypty.
Abelard zauważył, że jeden z grobów jest świeżo rozkopany, wczoraj na pewno, tak nie wyglądał.
Abelard z Borysem zanieśli ciało do kostnicy. Cathelyn się od nich, przed wejściem do niej, odłączyła. *** Kasztaniak, Rudolf, Wolfgang ***
Przygotowali prowizoryczne nosze i zabrali rannego ze sobą. Mimo zapewnień tych, którzy na medycynie w ich grupie znali się najlepiej, postanowili potwierdzić diagnozę z doktorem. Pora była bardzo niewygodna, więc Wolfgang postanowił poprosić o pomoc matkę.
Gdy dotarli pod dom, nakazał Kasztaniakowi i Rudolfowi, by poczekali na niego. Wrócił z rodzicielką po kilku minutach. Wciąć rozespana spojrzała na rannego. - Chodźcie, spróbujemy. Poproszę doktora o pomoc – rzekła do Wolfganga.
(…) - Wszyscy nie możemy do środka wchodzić - rzekła, gdy dotarli do sąsiadującego domu lekarza. - Schowajcie się za rogiem, Wolfgang pomoże mi z rannym - stwierdziła.
(…) - Na sto piorunów, komuś nogi z rzyci zaraz powyrywam! – wrzasnął lekarz, słysząc uciążliwe kołatanie do drzwi. - Doktorze, wybaczcie, tu Maria. Pomocy nagłej potrzebujemy. Rannego ciężko mamy - łagodziła sytuację kobieta.
Po krótkiej wymianie zdań, wyraźnie niezadowolony lekarz uległ kobiecie.
Opuścili jego dom po kilkunastu minutach. Wolfgang trzymał rannego, a jego matka zakomunikowała Rudolfowi i Kasztaniakowi - Lekarz go opatrzył ponownie. Powinien przeżyć, ale będzie go musiał doglądać. Teraz go zabierzcie tam, gdzie jego miejsce. *** Vermin ***
Drago, nawołując szczurołapa, pomógł mu w znalezieniu właściwej drogi. Nie minęło wiele chwil, jak ponownie się spotkali. W dwójkę było i raźniej i bezpieczniej. Uznali, że już dość zrobili, jak na jedną noc i wrócili do wioski. Musieli odpocząć przed kolejną nocką. *** Robin ***
Robin wróciła do domu odpocząć. Musiała zregenerować siły, by dalej ćwiczyć. Turniej był coraz bliżej. A i wieczorem znowu czeka ją praca.
Ostatnio edytowane przez AJT : 24-09-2018 o 09:24.
|