Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2018, 09:00   #73
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Phil Zobacz post
Ja ciebie? Zasadniczo to reaguję na to, co ty robisz, zgodnie zresztą z tym, jak obmyśliłem i opisałem postać w KP, z którą miałaś okazję się zaznajomić (buntownik bez autotytetów, z wybuchami agresjami - które w tej scenie powstrzymuję dla dobra "drużyny" ze względu na to, że mam do czynienia ze współgraczem, a nie NPC).

To ty zaczęłaś prowokacje strasząc mojego wampirka. Potem nazwałaś go wkurwiającym bachorem. Potem dałaś deklarację bezpośredniego ataku na niego. Na koniec zniszczyłaś przedmiot, który dla niego jest bardzo ważny.

Wytłumacz mi więc, na czym polega ta moja prowokacja? Na nie okazaniu twojej Tashy szacunku?

Nie bardzo rozumiem, czemu ma służyć mini-szantaż w twoim poście. PvP jeśli się nie dopasuję do twojej postaci? Ja nie wymagam od ciebie, żebyś dopasowywała się do mojej postaci lub jej perspektywy. Mógłbym równie dobrze napisać "jeśli chcesz mieć spokój z Rayem, nie wymuszaj siłą szacunku, bo inaczej PvP", ale nie widzę w tym sensu. Odgrywajmy swoje role, bo na tym podobno polega rpg i nie mylmy postaci z graczem. Nie mam problemu z tym, że inna postać chce wychowywać moją postać. Nie widzę też powodu, żeby ktoś miał problem z tym, że mój zbuntowany niemal-nastolatek zachowuje się jak zbuntowany niemal-nastolatek.
Zabawy z ogniem są bardzo popularne w sabacie, bo to oznacza największą siłę i panowanie nad swoim strachem. Gdyby Tasha nie sądziła, że on da radę to by tego nie robiła. Zważ na opis powoli zniżała płomień w jego stronę, oczekując pierwszych oznak strachu aby pomóc mu przez niego przejść. W końcu zrobiłeś z niej swoją matkę, nie dziw więc się że próbuje Cię wychować. No ale Twoja postać ją ignoruje, nawet nie patrzy na nią jak mówi do Raya i pyskuje. Za każdym razem gdy chciała odpuścić młodemu Twoja postać robiła coś co ją podkręcało. Tak było z tym dziennikiem, chciała Ci go oddać, ale gdyby to zrobiła po twojej wypowiedzi to wyszłaby na słabą a ona nie może sobie na to pozwolić...

Tasha to wampir z Sabatu, to nie są miłe kotki ... Spaliła dziennik Raya bo nie chciała zrobić mu fizycznej krzywdy a musiała coś zrobić (zgodnie z charakterem postaci)

Ona jest twoim Stworzycielem i już z tej przyczyny uważa, że należy się jej minimum nawet jeśli nie szacunku to dobrego wychowania. Gdyby Twoim stworzycielem był ktoś inny pewnie by olała to jak Ray się zachowuje

Fabularnie podobają mi się takie trudne racje i wzajemne ucieranie. w tym poście chciałam się tylko upewnić, czy wiesz na co się piszesz i żebyś wiedział że moją postać bardzo wkurwia to całe ignorowanie, brak nawiązywania kontaktu wzrokowego i klimaty emo, ale jeśli twoja postać to lubi to spoko. Tylko moją postać to wkurwia i będzie na to reagować i to tępić. Takie coś nazywa się PvP. Nie mam nic do Ciebie jak do gracza, jednak twoja postać wkurza moją postać i nie wiem jak długo jeszcze będzie się ograniczać. Mój poprzedni post miał na celu uprzedzenie Cię co się będzie działo dalej przy jednoczesnym upewnieniu się, że rozumiesz co się stanie i dlaczego. Chciałam jednocześnie upewnić się, że to był twój świadomy wybór fabularny związany ze sposobem odgrywania postaci czy tzw wypadek przy pracy. Bo jeśli to było działanie w ramach charakteru to moja postać nie będzie się wstrzymywać i też odpowie w ramach swojego charakteru.

Tasha nie jest tyranem, nie jest okrutna, łatwo przekierować jej złość żartem ale ignorowanie jej ją w wysokim stopniu irytuje (wkur.....wia)
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline