Marek skomentował zachowanie wampirzycy.
- Ona karmi wróble, wróble są jedzone przez koty, ona zjada koty. Krąg życia normalnie jak w królu lwie. – wytłumaczył Mareczek.
Na pytanie wampirzycy wzruszył ramionami.
- Ostatnio już Tracz próbował mnie swatać z samoświadomą stertą prezerwatyw, ale dziękuje za pamięć. – ukłonił się delikatnie obu panią, ale w tym czasie zastanowił się czy wygląda smacznie. Może powinien zjeść więcej marchewki i szpinaku… Czy po tym wygląda się smaczniej dla wampiró.
- Witaj Eleno, zawsze dobrze mieć lekarza wśród znajomych, a ja mam aż dwóch. – gdy uścisnął rękę, przypomniał sobie, że zawsze uważał, że patologami zostają ludzie niepokojący, albo bardzo kiepscy lekarze. Tu pewnie to pierwsze.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |