Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2018, 20:51   #29
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację

Saxa zignorowała drowkę całkowicie. Poprawiając spódnicę sięgnęła po związane lejce by zająć czymś ręce zanim rzuci w tą czarną larwę nożem... choć wtedy przypomniała sobie, że nie założyła butów, więc nawet sztyletów nie ma.
“Kurwa!!!! Cholera!!! Kurwa!!! ” zaklęła w głowie zaciskając zęby, żeby, brońcie bogowie, coś się jej nie wyrwało i mrocznej prukwie znowu coś odpierdoli i znowu ich zacznie zatrzymywać, przedłużając złodziejce katorgę przebywania w jej towarzystwie.
Ułożyła się wygodnie na koźle, teraz ona i Awen miały więcej miejsca, bo Saxa była szczuplejsza od wojownika, więc każda miała swoja przestrzeń osobistą. Złodziejka jeszcze trochę gniewnie patrzyła na oddalającą się elfkę, ignorując jadącego z nią wojownika póki koń Shillen nie zmienił kierunku. Gotująca się w niej złość w końcu wykipiała i powiedziała na głos, chociaż nie było to skierowane ani do Awen, ani do nikogo innego
- No nie... Świetnie! I pojechali do lasu…- wyraziła swoją frustrację, jako że drowka niby miała ich prowadzić - Właściwie to fantastycznie. Może jak ją Hassan porządnie wychędoży w krzakach, to się uspokoi jędza jedna!
Po tym komentarzu i zniknięciu elfki z widoku Saxa jakby się rozluźniła, nawet przeprosiła Awen, że ta musiała uczestniczyć w tej wymianie poglądów i spytała czy wszystko w porządku, bo po wszystkim tamta wyglądała jak bardzo skonfundowana sowa.
I otrzymała zapewnienie, że kapłanka po prostu nie chciała się mieszać. Teraz kiedy ich grupę prowadził Gorthak, obu kobietom pozostało delektować się prostą drogą, ciszą i bakaliami danymi wcześniej kapłance.
 
Obca jest offline