Luna szczęśliwie nie komentowała już wypowiedzi członków kupieckiej karawany, zajęta porządkowaniem swego skromnego majątku. Później, na boku, słysząc słowa Elvina wzruszyła ramionami.
- Też uważam, że powinieneś zostać z Margery jeśli ona chce zostać. Znaczy jak królowa zechce - poprawiła się. Niziołkom monarchia jakoś nie była po drodze.
- I właśnie głównie przez wzgląd na Mezrę. Przecież musi się urządzić w nowym świecie i czasie - jak najlepiej to zrobić jeśli nie przez wkupienie się łaski bogatszych od siebie?? Poza tym nie mamy jeszcze berła, sklerotyku. Akermus go ma - dodała, nieświadoma jak bardzo się myli.
- Co do wioski... Myślicie, że nadal tam jest?