Wiedźmini podróżowaliście z Daevon do Ban Glean jadąc z północy gdzie zimowaliście. W Daevon właśnie poznaliście Evereta Rabenforta, który przedstawił Wam się jako pasjonat myślistwa i drogich zwierzęcych skór, które sprzedaje. Jako osoba obyta w świecie, podjął się zadania znalezienia wiedźminów na usługi Namiestnika Fortu Leyda Grododzierżcy Ban Tiel Orteliusa Argylla. Z uwagi na niski budżet i małą ilość zleceń w ostatnim czasie, postanowiliście podjąć się zadania. Zwłaszcza, że zapewniają dach nad głową, wyżywienie i płacą od dnia.
Evereta poznaliście sobie jako rubasznego jegomościa ze skłonnościami do napitku i jadła. Raczej nie do bitki. Często narzeka na łupanie w krzyżu. Skory do opowieści o swoich łowach i wyprawach.
W Ban Glean natomiast wojsko podjęło wozy z ładunkiem, którego charakter jest tajny i wyruszyliście w kierunku Fortu Leyda.
Po drodze przyłączyłeś się do grupy szybko łapiąc zarówno temat do rozważań naukowych, jak i ochronę w drodze na festyn w Ban Tiel.
@waydack
Owszem możecie się posiłkować Witcherem. Tylko proszę zróbcie wspólnie jakąś cywilizowaną ściągę, żebym wiedział czego używacie, ponieważ w Witchera nie grałem.
Co do tego drugiego, to tak jak napisałem - zimowaliście w Kaer Morhen. Jak sobie to ogarniecie dalej to już Wasza sprawa, ale opcja mentora jest myślę spoko.
Ostatnio edytowane przez WielkiTkacz : 03-10-2018 o 19:10.
|