Wstaję z prone, wychodzę spod baru i podchodzę do Shandri, aby dźgnąć rapierem siedzącego na niej żądlaka. Skoro się przyssał, to powinni zajmować to samo pole, więc zatrzymując się tuż przed nią będę plecami do swojego oponenta. Anur jeszcze jeden hit może stankować, Shandri niekoniecznie. Jak dobrze pójdzie to nie dźgnę jej w gardło crit failem.
To niekoniecznie potrzebne, ale jako bonusową akcję rzucam bardic inspiration (Dasz radę, to tylko komary!) na Leshanę. Ekstra kość zawsze wporzo, gdy śmierć u bram.
Ostatnio edytowane przez Fiath : 05-10-2018 o 06:56.
|