Dellare uśmiechnął się słysząc słowa najstarszej na okręcie wiekiem. Odpowiedź na jej pytanie była na tyle prosta, że zakładała obydwa scenariusze. Jak w fizyce kwantowej, coś może być i nie być jednocześnie... tyle akurat pamiętał z wykładów z Nauk Ścisłych które prawdę mówiąc nigdy nie były jego konikiem.
- Być może jedno i drugie. - odpowiedział luźno kierując się do swojego miejsca, a kiedy zasiadł kontynuował. - Jak wiecie, dostaliśmy zaproszenie i nie widzę szkody w tym by je podjąć. Zdaję sobie jednak sprawę, że spotkania towarzyskie... nie służą wszystkim. Dlatego chciałbym was zapytać. Pierwsze, jakie są wasze myśli na ten nieoczekiwany zwrot akcji i drugie, kto chciałby, a kto wolałby odpuścić owe spotkanie.