Wolfgang uśmiechnął się pod nosem. Uradował się gdy okazało się, że Etelka i Ernst są nieświadomi ich obecności. Teraz musieli tylko doprowadzić sprawę do końca.
- Wychodzimy rzucę ich na ścianę. Semafornik powinien mieć szansę na ucieczkę a tamta dwójka zanim się pozbiera będzie miała już Was przy sobie.- Oznajmił swój plan przyjaciołom.
- Tylko nie pozwólcie im czarować.- Dodał wszystko cicho szepcząc by ci na górze nie usłyszeli.
Mag wiedział czego chce. Zamierzał podmuchem wiatru posłać ich na ścianę i zdezorientować. Kompani doskoczą i sprawa załatwiona. Klapa otwierała się bezgłośnie, ale tamci mogli akurat patrzeć w tę stronę więc czarodziej dźwiękami postanowił odwrócić ich uwagę w kierunku przejścia na górę.