Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2018, 19:12   #5
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację

Julius zapalił pochodnię, unosząc ją wysoko nad głowę, aby oświetlić jak najwięcej pomieszczenia i chwilę poświęcając na obejrzeniu komnaty i przeszukaniu wszelkich śladów sugerujących tożsamość atakujących.
Rayla wyciągnęła broń, żeby być w gotowości w razie ataku.
- No hej maleńkie, dawno się nie widziałyśmy - powiedziała po cichu, spoglądając na sztylety.
Rycerz spojrzał na łotrzycę i rozejrzał się dokoła, szukając przeciwnika. Pochodnia, którą machał na prawo i lewo, szukając zagrożenia furkotała głośno.
- Rayla... oświeć mnie. Po cholerę wyciągasz żelazo - mruknął rycerz, na tyle jednak głośno, by dotarło to do elfki. Sam mocniej zacisnął opancerzone palce na wrednie wyglądającym, okutym metalem młotku rycerskim.
- Wolę być zawsze przygotowana - odparła spokojnie. - Przezorny zawsze ubezpieczony.
Rycerz uśmiechnął się lekko, po czym umieścił pochodnię na metalowym uchwycie na ścianie, chwycił ręką uchwyt klapy i podniósł ją do góry.
- Ktoś efektownie wkroczył do siedziby klanu - powiedział Shayn. - Lepiej być gotowym na niemiłe niespodzianki.
- O! Czarodziej rozumie mój tok myślenia. - Elfka wskazała ręką na zaklinacza, po czym podeszła do wojownika i zaglądając mu przez ramię spytała.
- Coś ciekawego pod tą klapą?
Rycerz zajrzał do środka, zdejmując pochodnię ze ściany i świecąc w głąb klapy.
- Przezorny zawsze ubezpieczony? Co, jeśli przeciwnik czeka już w zasadzce? - zapytał sam siebie rycerz cichym i spokojnym głosem. - Hmm... wdepnąć w nią i sprawić, by połamał sobie zęby - mruknął.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline