Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2018, 18:09   #10
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Znaleźliście się w małym pomieszczeniu z leżącymi wszędzie powywracanymi ławami.
- To wygląda jak poczekalnia przed salą audiencyjna - odezwała się kapłanka, zwracając uwagę na otwarte drzwi do kolejnego większego pomieszczenia. Najwidoczniej pierwsze goblińskie posiłki przybyły z tej mniejszej sali a kolejne cztery hobgobliny przebywały w tej większej dlatego dołączyły do walki później.

Kolejna sala zgodnie z przewidywaniami kapłanki było duża salą audiencyjna, gdzie Lord Młot przyjmował gości. Coś, co kiedyś musiało wyglądać wspaniale, zostało zredukowane do nędznych pozostałości dawnej świetności. Podarte i pobrudzone płótna wiszą smętnie na ścianach zaplamionych krwią i nieczystościami.
Przewrócony tron leży pod ścianą, z tapicerką porwaną na strzępy. Przyglądając się bliżej widzicie miejsca, gdzie niegdyś były umiejscowione topazy, prawdopodobnie wydłubane przez najeźdźców.
- Sir Farasternie, prosze zobaczyć..- odezwała się kapłanka przesuwając jedno podarte malowidło odsłaniając nietypowe połączenie bloków w ścianie, które - kiedy już zostały pokazane Rayli - wołały jasno “Jesteśmy tajnym przejściem.” Oprócz niego z pomieszczenia były jeszcze dwa wyjścia jedno którym weszliście i drugie, na prawo od tajemnego przejścia.
- Siłowo? Czy może otworzysz to swoim sposobem? - zapytał rycerz łotrzycę, wiedząc, że ta o pułapkach i tajemnych przejściach wie pewnie więcej, niż wszyscy tu razem wzięci. Wpierw spróbował popchnąć drzwi samodzielnie, licząc, że ustąpią.
- Gdyby to była ballada, to wystarczyłoby nacisnąć jakiś kamień - półżartem powiedział Shayn. - Może jakiś jest bardziej... wytarty albo coś?
Przyjrzał się kamieniom otaczającym kamienne drzwi.
- Hmmm… Poczekajcie chwilę - powiedziała Rayla badając dziwne połączenie bloków.
Mechanizm był prosty i niezabezpieczony pułapkami - wystarczyło pociągnąć za jeden z ozdobnych kandelabrów zawieszonych koło płótna by kamienie odsunęły się na bok, pokazując wam mroczne tajemne przejście do kolejnego pomieszczenia.
 
Kerm jest offline