Nie godząc się z myślą, że poroże padłego zwierzęcia mogłoby się zmarnować Torstig zaoponował.
- Wstrzymaj się chwilę - poprosił i dobył toporka. Uderzył kilkukrotnie z wprawą w czaszkę by wyłupać zawinięte rogi w całości. Zdobyte trofeum przytroczył do swych pakunków i skinął głową na znak gotowości do dalszej podróży.