By podsycić Waszą wenę wrzucam listę bolących miejsc.
Otto - dostał lekko po łapach (zauważył? bo dalej jest pijany)
Rolf - po żebrach jak po żebrach ale ten łomot w łeb zostawi sporego guza; bankowo się chwieje przy szybszym poruszaniu
Gharth - nie ma no oszukiwać, obuszki potrafią łamać żebra; na szczęście nie tym razem
Melisa - do krwi to mało powiedziane, kara do zręczności murowana; łapka mechanicznie sprawna ale ruch i widok sprawia ból
Thorstein - upadek z konia, niemal zwyczajowo na dupę, przyprawia o ból pleców; raptownie poczuł się kilka centymetrów niższy z powodu nagłej kompresji dysków międzykręgowych |