Rycerz nachylił się nad kapłanką i szeptał cicho. - Z całym szacunkiem, Pani, ale nie po to skakaliśmy jak kozice po górskich ścieżkach i przez rozpadliny, żeby teraz zawrócić. Wioska również nie ucieknie, a nam trzeba powiadomić Zakon o śladzie czarnoksięstwa na cmentarzu. Tym... kapłanom nakażmy powrót, być może Dieter zgodzi się odeskortować ich do wioski. A my ruszajmy dalej nie marnując czasu.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |