Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2018, 11:12   #85
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
- Nisko w siodłach! - zakomenderował do reszty na wojskową modłę i spiął konia w kierunku bramy.

Objął mocniej Zahiję i pochylił się nad nią w razie gdyby strażnik postanowił ostrzelać ich z tej wieżyczki...
- Nie puszczę cię wiedźmo... - szepnął w pobrudzoną od zakrzepłej krwi czerń kwefu Rusamanamki, która jakby przelewała mu się przez ramiona. Ludzie szejka może i ją torturowali... może i coś zrobili czego nie rozumiał, bo wspomniała o jakimś przedmiocie. Ale delikatnego kwefu nie zdjęli. Nie wiedział, czy z obawy przed gniewem boga krwi, czy zwyczajnie przez wzgląd na tradycję, która pozwalała obić kobietę do nieprzytomności, ale nie pohańbić ją odsłaniając twarz... - Ale ty też się musisz trzymać...
Zastanawiał się, czy o jej zdrowie prosić Fahima, Adanariusa, czy może jej wyklętego patrona... Poprosił bezosobowo. Może, któryś usłucha...
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline