Mi tam pasuje... Ale...
No nie mam obiekcji.
Yennefer może być, w końcu każda czarodziejka odmładzała się do wieku około 20 lat, więc aktorka w sam raz. Rozjaśnić cerę można bez problemu raczej + czarodziejki używały iluzji żeby zatuszować wady wyglądu.
To samo do Fringilli. Jeśli pochodzi z dalekiego południa to nic nie stoi na problemie żeby miała ciemniejszą karnację, zwłaszcza, że podobnie jak u Yen, może bez problemu zmienić swój wygląd na przedstawiony w książce "drobny nos i zielone oczy".
Geralta zobaczymy w akcji, trzymam za niego kciuki że się uda. Ciri trafiona w sedno, moje wyobrażenie z książki. |