Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2007, 14:45   #563
Kolmyr
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Max nie miał zbyt dużego wyjścia... Oddał Brunowi granaty i spluwę. Gdy tamten poganiał chłopów i Korda, bo jak usłyszał tak nazywał się jego towarzysz, założył kubrak na siebie a plecak, gitarę i płaszcz wrzucił do środka. Potem Najemnik kazał mu wtargać do środka rannych.

"To nie jest robota dla artysty.."rozmyślał w duchu.

Rannych ułożyli z dala od sterty broni jaką zostawił tam Kord. W końcu lepiej żeby nic głupiego im do głowy nie strzeliło. Podniósł jakieś krzesło usiadł na nim i zaczął wygrywać "Obławę" Kaczmarskiego z tym że w wolniejszym tempie i dość cicho.

-...Obława, obława na młode wilki obława
Te dzikie zapalczywe w gęstym lesie wychowane
Krąg w śniegu wydeptany w tym kręgu plama krwawa
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane...-
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline