Karawana powoli zbliżała się do całego "incydentu".
- Śmierdzi mi to... - mruknął Ragnar, ściągając Robarta z siodła i podając Lavinie.
Wysforował się trochę przed wóz, a kiedy dostrzegł z kim mają do czynienia uśmiechnął się drapieżnie. Baragaz pociągnął nosem wyczuwając woń alkoholu i odwiecznego wroga krasnoludzi.
- Har... grobi! Dawaj zlinczujemy, skurwysyna. - warknął Ragnar do Urgrima w khazalidzie.
Ostatnio edytowane przez Stalowy : 14-10-2018 o 18:58.
|