Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2018, 10:08   #227
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Gdzieś na uboczu tej chaotycznej batalii Kikonu dogorywał pozbawiony swej nadnaturalnej regeneracji i wydał ostatnie tchnienie jak zwykły śmiertelnik, jednak poza Orbakhagiem nikt tego nie dostrzegł wszyscy walczący byli pochłonięci osobistym tańcem ze swoją mala śmiercią lub zwycięstwem. Zaiobe mimo zamroczenia przez przeraźliwy pisk nietoperza zdołała napiąć cięciwę łuku i posłać dość celną strzałę w wielkie cielsko, na tyle skutecznie by stwór wydał z siebie kolejny skowyt tym razem bólu.
Maguska spróbowała swoich sił z innym celem i tym razem strzeliła do wielkiego nietoperza. Niestety i tym razem chybiła, co mocno ją rozzłościło.
Hotarubi rzuciła się do ucieczki od straszliwej sylwetki kapłanki, choć to że była zamroczona przez mobata wcale jej tego nie ułatwiał. Dotarła do korytarza w którym Shalelu stawiała czoła sporej grupie troglodytów, nawet jeśli ucieszyła się z jej pomocy to szybko straciła nadzieję na pomoc widząc w jakim stanie była kunoichi. Nic nie mówiąc posłała strzały w dwójkę stojących na przedzie, jeden jaszczur sapnął i zachwiał się drugi uniknąl o włos jednego pocisku tylko by oberwać następnym ale i tak trzymał się lepiej od swego kompana.
Kenji rzucił kolejnym kwasowym pociskiem, tym razem celując w znienawidzoną kapłankę, która przeraziła Hotarubi. Obecnie wydawała mu się najgroźniejszym przeciwnikiem.
Kapłanką syknęła z bólu i rzuciła czarownikowi wściekłe spojrzenie choć nie wyglądało by wybierała się jeszcze na tamten świat.
- Kikonu pewnie dogorywa w jakimś kącie jak zapchlony śmieć którym jest! Teraz starczy dobić ten ptasio-demoniczny pomiot i oczyścimy siedzibę przodków wielkiej bardki z potwornego plugastwa.- Lajos zaczął ponownie zagrzewać kompanów do walki w tym samym czasie przeładowując swoją kuszę. Wielki nietoperz niespodziewanie zawrócił i wylądował przed czarownikiem zaciskając na jego ramieniu swe potworne szczęki, zostawiając paskudną ranę.
Troglodyci stłoczeni w korytarzu rzucili się do natarcia ten najciężej ranny cisnął oszczepem w stronę elki ale chybił haniebnie po czym padł wycieńczony, jego kompani nie przejęli się tym przechodząc nad jego ciałem gdy rzucili się do natarcia na parę kobiet w korytarzu. Pomimo wściekłości i żądzy krwi niewiele zdziałali, oszczepy rzucane z tyłu rozbiły się o ściany a kunoichi i łowczyni bez problemu uniknęły ciosów pałkami, pazurów czy też jaszczurzych zębów.
Troglodytom na schodach wiodło się tylko trochę lepiej ten stojący na przedzie zdołał zdzielić Arabel w bok pałką ale z marnym efektem i chyba tylko ją tym rozgniewał, jego kompan nieudolnie próbował go wspomóc rzucając włócznią. Ci na dole rzucili się w kierunku schodów tłocząc się u ich podstawy dopóki ich wódz wściekłym warknięciem nie zmusił ich do zrobienia sobie miejsca.
Arabel walczyła ciężko dysząc, miał tylko nadzieję, że Kikonu zdechnie. Siekła kolejnego stworajaszczurodraba… i zgładziła go! Pęd ciosu był tak straszny, że siekła latającego bobra obok… i zabiła go.
Triumf paladyn okazał się bolesny gdy chwilę po zadaniu śmiertelnego ciosu porażona została prądem ciśniętym przez Nevakali rozjuszoną takim obrotem walki.

Harpia w całym zamieszaniu skierowała swój łuk ku następnemu celowi, Nevakali za którą ze wzajemnością nie przepadała. Dwa pociski przecięły powietrze lecz widać szczęście lub mroczne siły były po stronie służki demona, ta wrzasnęła tylko w jej stronę.
-Zdrajczyni ! Wpierw Kikonu teraz Lorda Pazuzu zdradzasz ! Sama wyślę ciebie i te małpy przed jego oblicze gdzie spotka cię kara !
Arija rozzłoszczona swoimi strzeleckimi niepowodzeniami, zmieniła broń na stary, sprawdzony sejmitar i zamachnęła się, ale… i tym razem nie trafiła.
Troglodyta tak skupił się na Hotarubi że był ciężko zaskoczony atakiem z flanki choć naszczęscie nie celnym, jednak gdy powrócił wzrokiem do swego celu ten oddalał się w panice w kierunku kaplicy. Shalelu tylko westchnęła widząc że w obecnym stanie nie mogła liczyć na kunoichi odskoczyła do tyłu zwiększając dystans na tyle by móc bez obaw napiąć cięciwę. Posyłając trzy strzały, dwie celne powaliła na posadzkę dwójkę troglodytów co rozsierdziło ich kompanów stojących w jadalni.

Hotarubi nie miała pojęcia jakim cudem wylądowała w kaplicy. Kiedy? Jak? Dlaczego? Przynajmniej ciężkie okowy strachu zaczęły ustępować.Łatwiej jej było oddychać. Jeszcze parę głębszych by powrócić do jasności umysłu.
- Bello! Ty zapłacisz za to!!- Hotarubi wskazała palcem na napastnika, gdy zdała sobie sprawę w jakiej sytuacji jest jej przyjaciółka.

Kenji syknął z bólu, gdy wielki nietoperz go zranił. Słaniając się na nogach, zaczął się wycofywać - Lajosie, może jakaś pomoc? - spytał swego kompana.
Kapłan zbliżył się do czarownika i za dotknięciem różdżki zaleczył część ran choć daleko mu jeszcze było do pełnego zdrowia, w tym samym czasie troglodyci ruszyli na Shalelu i Ariję lecz z marnym skutkiem. Ten stawiający czoła Arabel może w akcie desperacji a może wiedziony instynktem odrzucił broń i rzucił się na nią z zębami i pazurami, udało mu się boleśnie chlasnąć ją w bok oraz zacisnąć na chwilę szczęki na ramieniu. Jego kompan widząc sukcesy postanowił pomóc ciskając w nią oszczepem choć zrobił to tak nieudolnie że zranił tylko swego towarzysza.

Dało się słyszeć wściekły syk jednak doszedł on zza jego pleców. Nieszczęsny jaszczur szybko odczuł karę za swą nieudolność gdy wódz pochwycił go i bezceremonialnie zepchnął ze schodów piętro niżej gdzie uderzył z hukiem o posadzkę. Nevakali wyraźnie rozjuszona śmiercią wielkiego nietoperza i tym jak toczyło się starcie chwyciła plugawy symbol. Występując do przodu z plugawą modlitwą na ustach uniosła go nad głowę i zakrzyknęła:
- Wszyscy odczuwać gniew Lorda Pazuzu !
Pomieszczenie w mig wypełniła złowroga obecnosc a część odniesionych ran walczących ponownie się otwarła i zaczęła krwawić.
Arabel zmówiła krótką modlitwę do swej patronki zasklepiając część swych ran po czym ruszyła na kapłankę wyprowadzając potężne cięcie które sięgnęło boku kruczycy. Zaiobe także skupiła swój ostrzał na Nevakali niestety bezskutecznie ku wyraźnej frustracji harpii.

Maguska nie miała szczęścia w tej walce, kolejny jej atak ponownie nie dosięgnął przeciwnika.
-Kenij musimy czym prędzej pomóc Belli bez niej zginiemy. To leczenie które sobie zaaplikowała to za mało a patrząc na to z kim walczy w każdej chwili może się zapomnieć i wpaść w szał. - Powiedział Lajos i ściskając różdżkę leczenia lekkich ran w dłoni ruszył pomóc przyjaciółce.
- Trzymaj się, Bello. Zrobię co w mojej mocy!!! - zapewniła Hotarubi. Wolała się nie zastanawiać jak trafiła do kaplicy, Czyżby wiedziona jakimś instynktem uznałą, że tutaj będzie bezpieczniej? Ruszyła ku sali głównej ze swoimi mieczami w garści, by znaleźć przeciwnika do zaatakowania.Ku najbliższemu troglodycie i jego plecom.*
Kenji ruszył za Lajosem, ciskając kolejnym kasowym pociskiem w stronę mrocznej kapłanki.
Troglodyta skupiony na elfce za późno zauważył nadchodzący atak i ostrze Hotarubi rozpłatało jego bok prawie posyłając go na ziemię, jednak zanim mógł zareagować strzała Shalelu przeszyła jego czaszkę, kolejny pocisk trafił drugiego w bok. Ten rozjuszony odrzucił swą broń i rzucił się z zębami na maguskę gryząc i drapiąc ją dotkliwie.
Pocisk kwasu Kenjiego trafił w ramię kapłanki która wrzasnęła z bólu w tym czasie Lajos odrzuciwszy kusze dobył swego rapiera i gdy dotarł do paladyn zaleczy część jej ran. Szybko też przyszło mu użyć ostrza na rozjuszonym troglodycie który ruszył na Arabel, pomimo że zadał mu paskudną ranę w boku jaszczur kontynuował swe natarcie choć bezskutecznie nie zdołał nawet zadrapać paladyn. Na nieszczęście dla kapłana z wąskiego przejścia wyłonił się wódz troglodytów który zasyczał złowrogo i na widok łatwej zdobyczy, wyprowadził potężny cios swym morgensternem który wybił oddech z jego piersi, na szczęście był dość przytomny by uniknąć pazurów i szczęk które chciał zacisnąć na jego głowie.
Reszta troglodytów tłoczyła się na wąskich schodach wrzeszcząc triumfalnie na ten widok. Mroczna kapłanka nie przejmująca się natarciem paladyn i panującym chaosem kontynuowała swe plugawe modły by ponownie wznieść symbol i wypełnić pomieszczenie złowrogą aurą która raniła wszystko co żywe niezależnie czy byli to jej wrogowie czy “sojusznicy”. Zapewne zaczęła by się śmiać gdyby nie to że Arabel zmówiwszy krótką modlitwę wyprowadziła potężne cięcie znad głowy które prawie powaliło ją na ziemię, zanim zdążyła się pozbierać jej bok przeszyła strzała.
- Pazuzu ratuj.. - wykrakala słabym głosem chwytając się balustrady która nie wytrzymała naporu i mroczna kapłanka z hukiem zleciała na posadzkę sali balowej. Zaiobe gdyby nie była niema zapewne by coś powiedziała zamiast tego wyszczerzyła się paskudnie po czym skierowała swój łuk w stronę Arbel, posyłając strzałę która ścięła z nóg troglodytę stojącego za paladyn.

Maguska odskoczyła od rozjuszonego troglodyty równocześnie chwytając fiolkę zawieszoną przy panie, leczniczy wywar niestety nie był tak skuteczny jak oczekiwała.
Hotarubi licząc, że troglodyta będzie jeszcze chwilę zajęty Ariją natarła na jego plecy mieczami. Nie żeby jej źle życzyła co po prostu łatwiej było zaatakować przeciwnika znienacka, gdy był zajęty czym innym.
Szybkie cięcie posłało troglodytę na posadzkę na tyle skutecznie że drugi cios nie był potrzebny, Shalelu ruszyla w tym czasie do głównej sali stając obok Kenjiego wycelowała i posłała strzałę w kierunku jednego z jaszczurów, kolejny przeciwnik wylądował na ziemi.

Kenji cieszył się z tego, że kapłanka Pazuzu, nietoperz i - przede wszystkim - Kikonu byli martwi, ale wiedział, że jeszcze długa droga przed nimi. Postanowił sprawdzić, czy troglodyci są naprawdę tępi, czy mają może jednak rozum, do którego można by było dotrzeć.
- Słuchajcie mnie! - krzyknął do swych przeciwników - KIkonu, kapłanka Pazuzu i nietoperz są martwi, a my się mamy dobrze. Jeśli uciekniecie i obiecacie nigdy tu nie wracać, obiecujemy nie zrobić wam krzywdy. Macie wybór, odejść z życiem lub je tu stracić. Co wybieracie?
Uderzenie było mocne a rany poważne Lajos uznał że wezwie wsparcie sił wyższych aby dokonać uzdrowienia siebie i towarzyszy przy okazji pomagając wysiłkom dyplomatycznym Kenijego - Pijany Szczęściarzu uzdrów nasze rany i oświeć naszych wrogów jasnością twego upojonego umysłu - Wzniósł toast następnie powiedział - Macie szczęście śmierdziele uciekać z zamku to zachowacie życie.
Wódz obryzgany krwią swojej świeżo uśmierconej konkubiny zasyczał tylko wściekle słysząc słowa czarownika i kapłana, żałosne skomlenie bezłuskowców nie robiło na nim wrażenia w końcu tylko pokonany zamiast walczyć skomli, pewny więc tego że klęska gładkoskórych była blisko ryknął i rzucił się na arabel w tym czasie dwójka mniejszych troglodytów rzuciła się w kierunku Lajosa. Kapłan ponownie odczuł piekący ból gdy jeden z napastników zdołał go dosięgnąć pazurami ale nawet w dwójkę nie zdołali go powalić. Obrakhagowi pomimo pewności o zwycięstwie nie poszło lepiej ani potężny cios mongersternem nie pogruchotał kości Arabel ani jego zęby nie zdołały zaciągnąć się na miękkim ciele, nawet wściekły cios pazurami w kierunku kapłana nie siegnął celu tylko napełniając go większą frustracją i gniewem.
Arabel dyszała ciężko, ale walka zaczynała się przechylać na ich stronę, ale musieli jeszcze pokonać wodza troglodytów… Przyszykowała się do ataku na wodza...
Brutalny cios i towarzyszące mu odgłos rozrąbywanego cielska świadczył o ostatecznej klęsce wodza troglodytów i nieuchronnym końcu walki, Zaiobe wyraźnie zadowolona z jatki jaką widziała zaczęła ostrzeliwać stwora który zranił ewangelistę lecz z marnym skutkiem jej strzała jedynie drasnęła cel zamiast posłać go na drugą stronę.
Hotarubi nie mogła sobie pozwolić na rozkoszowanie się zwycięstwem nad troglodytom. Zwłaszcza, że przez wrodzony perfekcjonizm najpierw zganiła się, że cios mieczami nie poszedł jej lepiej. Zawsze mogła trafić na kogoś silniejszego…
Walka wciąż trwała, a wcześniej zostawiła towarzyszy przytłoczona strachem. Ruszyła w stronę wejścia do sali. Zdawało jej się że słyszy stamtąd Ariję. tym bardziej należało ruszać. I to z żelaznym postanowieniem, że potnie z flanki pierwszego troglodytę na jakiego natrafi.
Arija wraz z Hotarubi ruszyły w kierunku pozostałych troglodytów pierwszy cios maguski szybko rozprawił się z rannym przeciwnikiem, zaraz po tym kunoichi dopadła kolejnego napastnika który raniony oparł się tylko o ścianę wyraźnie tracąc chęć do walki lub stawiania oporu.
Harpia omiotła pobojowisko wzrokiem po czym wylądowała ostrożnie w pobliżu Lajosa i Arabel. Wykonując kilka gestów dotknęła kapłana zalecając cześć jego ran po czym założyła ramiona na piersi zadowolona z siebie a mimo to Lajos usłyszał jej głos w głowie.
-” Przez chwile się martwiłam że uciekł ale czy to nie śliczny widok ?” - wskazała na ciało Kikonu leżące pod ścianą piętro niżej.


Runda 4
Kikonu: Stabilizacja?5+11-21=-5 Utrata Hp - Zgon
Zaiobe: Strzał w Mobata: 10+8=18 Obrażenia: 3+7=10 Mobat [7/34 HP]
Arija: strzał w mobata, pudło
Hotarubi: Ucieczka
Shalelu: Rapid/Deadly w troglodytów: Atak w 3: 10+8=16 Obrażenia: 7+6=13 [0/13 HP] Atak w 4: 4+8=12 Pudło Atak w 4: 17+6=23 Obrażenia 2+6=8 [5/13 HP]
Kenji: Atak w Nevakali: 20+2=22 Krytyk ? 9+2=11 Niepotwierdzony Obrażenia 2 [38/42 HP]
Lajos: Inpiracja Odwagi +1 oraz Przeładowanie
Mobat: Lądowaniwe i atak na Kenjiego: 15+4=19 Obrażenia: 1+5+2=8 [3/21 HP]
Troglodyci:
1 Rzut oszczepem w Shalelu: 2-8=-6 Pudło
2 Ruch i Atak na Shalelu: Pałka:10+2=12 / Szpony: 17-3=14 / Ugryzienie: 9-3=6
3 Rzut w Shalelu: 13 Pudło - utrata przytomności [-1/13 HP]
4 Ruch i Atak na Hotarubi: Pałka 9+3=12 / Szpon 10-3=7 Ugryzienie: 6-3=3
5 Rzut w Hotarubi: 17-8=9 Pudło
7 Atak na Arabel: Pałka: 18+3=21 Obrażenia: 3 / Szpony: 4-3=1/ Ugryzienie: 6-3=3
8 Rzut w Arabel: 18-8=10 Arabel [25/34 HP]
9 Ruch na Schody
10 Ruch na schody
11 Ruch na schody
Orbakhag: Rusza za resztą
Nevakali: Atak błyskawicą w Arabel: 16+7=23 Obrażenia:6+1=7 Arabel 18/34]
Arabel: 9+10-2=17 hit damage 10+6=16 Cleve 10+ 9-2=17 Damage 10+6=16

Runda 5
Zaiobe: Strzela w Nevakali [Deadly Aim] 8+8=16 Pudło/ 2+5=7 Pudło
Arija: zmiana broni na sejmitar, atak nr 4, pudło
Hotarubi: Ucieczka do kaplicy [Koniec przerażenia]
Shalelu: Krok w tył i ostrzal w troglodytów [Rapid+Deadly]: Strzał w T4:12+8=20 Obrażenia:1+6=7 [-2/13 HP]/ Atak w T2: 5+8=13 / 17+6=23 Obrażenia:8+6=14 [-1/13 HP]
Kenji: Wycofanie się do Lajosa
Lajos: Leczenie Kenjiego różdżką: 8+1=9 [12/21 HP]
Troglodyci:
1 Ruch i atak na Shalelu: 17+2=19 Pudło
5 Ruch i atak na Arije: 9+2=11 Pudło
8 Krok do przodu i Ataki: Szpony: 10+2=12/ 17+2=19 Obrażenia:2+1=3 Ugryzienie: 19+2=21 Obrażenia: 3+1=4 Arabel [11/34 HP]
9 Rzut oszczepem: 1-4=-3 Krytyczne Pudło “Przyjazny Ostrzał” 1 T8 [12/13 HP]
10 Oczekiwanie
11 Oczekiwanie
Orbakhag: Ruch na schody + zepchnięcie T9 Obrażenia od upadku 6 [7/13]
Nevakali: Wyzwolenie negatywnej energii: ST 11 Obrażenia: 6
Zaiobe: 7+8=15 [28/58 HP]
Arija: 17+4=21 [23/26 HP]
Kenji: 2+5=7 [6/21 HP]
Lajos 5+6=11 [21/26 HP]
Arabel: 15+5=20 [8/34 HP]
T8: 20 [9/13 HP]
Orbakhag: 9+2=11 [14/17 HP]
Arabel: Nakładanie rąk: 5 [13/34 HP] Ruch i Atak w Nevakali: 9+8=17 Obrażenia: 6+4+6=16 [24 HP]

Runda 6

Zaiobe: Strzela w Nevakali [Deadly Aim] 3+8=11 / 10+5=15
Arija: atak sejmitarem trog nr 5, pudło
Hotarubi: Ruch i Atak w T1: 18+6=24 Krytyk? 19+6=25 Potwierdzony! 1+3+8=12 T1 [1/13 HP]
Shalelu: Cofnięcie się i ostrzał [Rapid+deadly] Strzał w T1: 13+8=21 Obrażenia: 8+6=14 [-13/13] /Atak w T5: 13+8=21 Obrażenia: 2+6=8 /8+6=14 Pudło T5 [5/13 HP]
Kenji: Ruch+Kwasowy pocisk w Nevakali: 17+1=18 Obrażenia: 3 Nevakali [21/42 HP]
Lajos: Ruch i Leczenie Arabel różdżka: 7+1=8 Arabel [20/34 HP]
Troglodyci:
5 Wyrzuca broń Pełen atak na Arije: Ugryzienie: 15+2=17 Obrażenia: 3+1=4 Szpony: 16+2=18 Obrażenia: 3+1=4 / 10+2=12 Pudło Arija [15/26 HP]
8 Ruch do Arabel - Okazyjny Lajosa: 18+4=22 Krytyk? 11+4=15 Krytyk! 4+3-4=3 [6/13 HP] Atak na Arabel: Ugryzienie: 4+2=6 Szpony: 11+2=13 / 5+2=7
9 Wstaje ruch na schody
10 Ruch na piętro
11 Ruch na piętro
Orbakhag: Ruch częściowy + atak na Lajosa: 16+5=21 Obrażenia: 4+5=9 Ugryzienie:12-1=11 Szpony 9-1=8 Lajos [12/26 HP]
Nevakali: Negatywna energia ST 11 Obrażenia: 9
Zaiobe: 14+8=22 [24/58 HP]
Arija: 10+4 [11/26 HP]
Kenji:20+5=25 [2/21 HP]
Lajos 2+6=8 [3/26 HP]
Arabel:10+5=15 [16/34 HP]
T8: 16 [2/13 HP]
Orbakhag: 7+2=9 [5/17 HP]
T10 2[4/13]
T11 4 [4/13]
T9 19 [3/13]
Arabel: Nakładanie rąk: 6 [22/34 HP] Atak na Nevakali [Potężny Atak]: 15+7=22 Obrażenia:3+6+9=18 [2/42 HP]

Runda 7
Zaiobe: Ostrzał w Nevakali: 18+10=28 Obrażenia:8 - upadek 2 [-8/42 HP] / Strał w T8 15+5=20 Obrażenia: 4 [-2/13]
Arija: wypicie mikstury leczenia lekkich ran (1k8+1), 1+1=2 [13/26]
Hotarubi: Krok i ataki mieczami: 17+4=21 Obrażenia: 4+4=8 [-3/13]
Shalelu: Ruch strzał na T 10: 14+8=22 Obrażenia: 6+6=12 [-8/13]
Kenji: Dyplomacja: 6+15=21 Porażka Ponowienie? 4+15=19 Porażka
Lajos: Chanel energy 3 Kostnica
Zaiobe: [27/58 HP]
Arija: [16/26 HP]
Kenji: [6/21 HP]
Lajos: [6/26 HP]
Arabel: [19/34 HP]
Orbakhag: [8/17 HP]
T11 [7/13]
T9 [6/13]
Troglodyci:
9 Ruch i atak na Lajosa: 18+2=20 Obrażenia: 2+1=3 [3/26]
11 Ruch i Atak na Lajosa: 8+2=10 Pudło
Orbakhag: Zbliżenie do Arabel i Atak morgensternem: 7+5=13 Ugryzienie: 11-1=10 Szpony w lajosa: 5-1=4
Arabel: 19+7=26 Krytyk? 9+7=16 Niepotwierdzony 4+6+9=19 [-11/17 HP]

Runda 8
Zaiobe: Strzał w T9: 12+12=24 Obrażenia 2 / 4+5=9 Pudło T9[4/13 HP]
Arija: Ruch i Atak na T9: 11+4=15 Obrażenia: 5+2=7 [-3/13 HP]
Hotarubi: Ruch i Atak na T11: 20+4=24 Krytyk? 4+4=8 Niepotwierdzony 2+4=6 [0/13 HP]

+1880 PD dla Każdego

 
Rodryg jest offline