Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2018, 01:19   #38
Raist2
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Douglas spojrzał na swój karabin, potem na dinozaury, potem znów na karabin… i znów na dinozaury.
- Taaa… skoro znaleźliśmy “słonie”, to powinniśmy się oddalić. W ich okolicy mogą być tutejsze “lwy”. A my co najwyżej możemy odganiać tutejsze “ komary”.- ocenił sytuację. Niby mieli trochę granatów. Ale tylko trochę i niekoniecznie zdołałyby one zabić potencjalnego drapieżnika wagi ciężkiej. Sosnowsky oglądał “Jurrasic Park” i wiedział jak potencjalnie groźny może być tyranozaur.

Ryotaro był w szoku, równie, o ile nie większym niż widząc wcześniejsze nagrania. Nazwanie tych stworzeń słoniami, to niedopowiedzenie, i to duże, ale wiedział o co chodzi najemnikowi.
- Przecież to diplodoki, najprawdziwsze diplodoki. Ale one wymarły ponad sto pięćdziesiąt milionów lat temu.
Na chwilę zapomniał o strachu przed zjedzeniem ze strony tutejszej flory, czy floro-fauny.
- Sugoi.

Harry nie był w stanie ustać na nogach. Padł na kolana, drżącą rękę filmując cud. Prawdziwy cud, który powinien być martwy od sześciesięciu milionów lat. Z oczach poczuł łzy. Na chwilę huragan, trupy, gigantyczna ośmiornica i mięsożerna roślina z paszczą krokodyla stały nieistotne jak drobinka kurzu. Zaczął sobie zdawać sprawę, że wszyscy którzy tu stoją, wszyscy, którzy przeżyli trafią na zawsze do podręczników historii a wyczyny Roberta Brooma zbledną przy tym czego dokonali pracownicy Titanium Microsystems.

- Możecie je podziwiać - powiedział cicho Peter - ale z daleka. To nie jest spacerek w muzeum, a te miłe zwierzątka ważą pewnie z setkę ton każde. Nawet nie zauważą, jak zrobią ze zbyt spoufalającej się osoby miazgę. Poza tym Sosna ma rację. Gdzie są duże roślinożerne, tam się i mięsożercy znajdą. Kto nie oglądał Parku Jurajskiego i welociraptorów w akcji, niech się zgłosi.
- W zasadzie. - wtrącił się Miyazaki - Nie myl fikcji kina z rzeczywistością, proszę. Welociraptory były mniejsze, sięgałyby ludziom mniej więcej do krocza, i były opierzone, bardziej przypominały duże ptaki, do tego nie były stadnym gatunkiem. Bardziej ci pewnie chodziło o deinonychy, ale w filmie brzmiałyby mniej groźnie. - zdawał sobie sprawę że dla najemników to zwykły jajogłowy bełkot, ale cóż, teraz to nie miało znaczenia.
- W tym przypadku nazwa i wielkość nie ma znaczenia - odparł Peter. - Nawet jeden narobiłby nam kłopotów.
 
Raist2 jest offline