16-10-2018, 11:03
|
#87 |
| W końcu udało się pokonać wszystkie przeszkody i dotrzeć do zamku, zgodnie z zamierzeniami. Rycerz nie chował swojego medalionu, by nie ukrywać jednocześnie swojego statusu kandydata do Zakonu.
Grossheim nie mrugnął nawet okiem, gdy przeor wykazał kompletny brak zainteresowania dostarczoną mu informacją. Ukłonił się i już miał ruszyć w drogę powrotną, gdy Elsa Mars zażyczyła sobie noclegu w tym miejscu. * * * - Pani, ośmielę sobie przypomnieć, że moim zadaniem było zapewnienie ci bezpiecznej podróży do klasztoru w Siegfriedhofie. Cóż, oto i jesteśmy. - Ukłonił się lekko. - Oczywiście, pozostaję do twojej dyspozycji, jeśli zamiarem twym jest dalsze śledztwo w tej tajemniczej sprawie.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
| |