Czy to takie istotne? Powiedzieli Techlerowi, bo znajdował się na pomoście, najbliżej barki i sam uczestniczył w poszukiwaniach. Po co mają drzeć mordy do kogoś kto jest kilkadziesiąt metrów dalej? A poza tym widzieli jak W. czaruje, to uznali, że taki ktoś jest najpotężniejszy, ergo to przywódca grupy. |