Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2018, 10:21   #1170
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Zingger otarł pot z czoła. Było po wszystkim. Po wszystkim poniekąd, albowiem okazało się, że kolejnym celem ich podróży będzie zamek Dagmara von Wittgentstein. Mięśnie bolały od nagłego wysiłku i stresu, ale praktycznie był cały.

- Nic to, poszperam w jukach Etelki i Ernsta i się obaczy - postanowił myszkując w cieniu masywnego semafora.

Poklepał poufale semafornika, którego jeszcze niedawno spisał na straty, życząc mu powrotu do zdrowia.

- Bywaj druhu w dobrym zdrowiu. Zmów czasami modlitwę do Pana Szczęścia, żeś przeżył - puścił mu oko na odchodnym.

"Misja ewenageliczna przede wszystkim" - pokrzepił swe sumienie kapłan. Pomógł Axelowi pozbierać ryby naszła go bowiem na smażoną na patelni. Zaoferował się nawet ją na barce kompanom upichcić.

- Trochę przypraw, poświęcenia i będziemy syci! - zadeklarował.
 
kymil jest offline