Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2018, 12:58   #1174
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Mag niebios zebrał wszystkie składniki i posortował uważnie i przeliczył ile może sztuk z dostępnych składników zrobić odpowiednie porcje.

***

Wolfgang odpoczywał. Dzisiejszego dnia czerpał dużo wiatrów magii i to spowodowało, że mag osłabł i bardzo zgłodniał.
Ryby i wino były dobrym połączeniem a kunszt posiłku może daleki był do kunsztu ich niziołczej towarzyszki, ale syty i porządnie zrobiony.

Wieści jakie zdobył Lothar martwiły maga. Jednak wskazywały, że Dagmar musiał odnaleźć to czego szukał. W Jałowych wzgórzach nic nie zostało, w laboratorium także a zła sława i wieści o mutantach tylko potwierdzały najgorsze przypuszczenia Techlera.
- Obym się mylił i Dagmar nic nie przyniósł do zamku. Niemniej trzeba to sprawdzić.- Oznajmił kompanom gdy byli sami.

***

Techler kiwał głową na widok nędzy i rozpaczy jaką reprezentowała mieścina. Potężny zamek górował nad osadą i zastanawiał się czy Margritta von Wittgenstein żyje w podobnych warunkach czy pławi się w luksusach. Wolfgang na słowa Lothara kiwnął głową po czym udał się w spokojniejsze miejsce i sprawdził co moc wiatrów może podpowiedzieć. Czy przybicie w to miejsce jest bezpieczne i czy gdzieś niedaleko jest inne, odpowiednie miejsce do ukrycia łodzi.
 
Hakon jest offline