Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2018, 08:40   #116
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
The Japan Times

Tekst autorstwa Ishidy Sumanosuke

25 marzec, 2018

Stało się. Nad zamkiem w Urawie powiewa zwycięska flaga Furano. Raz jeszcze gracze z Hokkaido udowodnili, że są jak dobrej jakości keczup. Najpierw długo nic, a potem istna kanonada.
Siedem do zera, to już drugi taki mecz w sezonie. Pierwszy z nich, w premierowej kolejce, gracze z Furano rozegrali przeciwko Consie.
Bezsprzecznie (przynajmniej moim zdaniem) bohaterem meczu był młody napastnik Bjoereng Forfang. Nie tylko przez cały mecz harował jak ostatni niewolnik wypracowując sytuacje kolegom, nie tylko przelewał krew i pot walcząc ostro o piłkę w środku boiska, ale także zdobył w drugiej połowie dwa efektowne gole. Szczególnie piękny był gol numer dwa kiedy to napastnik przedryblował kapitana Urawy i strzelił do siatki obok bezradnego bramkarza.
Niemal równie efektywny i efektowny soccer zademonstrował Sasaki. Rozgrywający Dzięciołów zaliczył asysty przy golach Bjoerenga i Silvy , ale również sam dwukrotnie niepokoił bramkarza rywali, z czego raz skutecznie, trafiając na cztery do zera po pięknej asyście skrzydłowego, Diego Silvy.
Bardzo aktywny był też Nitta, który nie tylko znakomicie grał w obronie, ale też raz za razem zapędzaj się pod pole karne rywali, zaliczając przy tym asystę przy drugiej bramce Soroyamy.
Bezradność graczy Red Diamonds najlepiej podkreślił fakt, że nawet irlandzki obrońca Dzięciołów, Murphy, do tej pory znany raczej z gry obronnej, zapędził się pod bramkę rywali, w pięćdziesiątej drugiej minucie, oddając strzał głową. Co prawda prosto w ręce bramkarza, ale liczą się chęci.
Należy tu też wspomnieć o efektownej bramce na siedem do zera, w wykonaniu brazylijskiego skrzydłowego gości.
Tak więc, trener drużyny Dzięciołów, w trakcie ostatnich 20 minut mógł już sobie pozwolić na przetestowanie rezerwowych. Jako dwaj pierwsi boisko opuścili Hiramatsu i Urashima, którzy to zagrożeni byli czerwoną kartką. Skrzydłowy gości złapał żółtą kartkę jeszcze w pierwszej połowie, a kapitan Dzięciołów został ukarany żółtym kartonikiem w drugiej części gry po faulu na napastniku gospodarzy, Ikomie.
Furano ponownie pokazało znakomity ofensywny futbol. Niemal wszyscy gracze zwycięskiej drużyny dorzucili swoje trzy grosze do zwycięstwa. Jeżeli miałbym jakieś zastrzeżenia to jedynie do Totoyi. Defensywny pomocnik Dzięciołów co prawda zrobił jak zwykle dobrą robotę w defensywie, ale ani razu nie zagroził bramce gospodarzy...

*****

Siedzący na plastikowym krzesełku, w kawiarence na lotnisku, Akira, trzepnął niecierpliwą dłonią w szpaltę czytanej gazety.
- Pieprzy jak potłuczony! Gość udaje że się zna, a zna się mniej więcej tak jak dzik na piłce nożnej! Ja tu jestem od myślenia, nie od strzelania bramek! Prawda, Kenji - san? No jak nie jak tak...!

*****

...Podsumowując, Furano ponownie zademonstrowało wyższość futbolu ofensywnego nad kunktatorską obroną. Co prawda można powiedzieć, że akcenty w grze rozkładały się mniej więcej równo między atak i obronę, ale to ofensywa wygrała mecz dla Dzięciołów...

*****

Murphy aż się zjeżył.
- Pieprzy jak potłuczony! Gość nie ma o niczym pojęcia! To defensywa wygrywa mecz każdy piłkarz to wie! Ten gość po prostu nie rozumie szlachetnej sztuki destrukcji!
- Szlachetnej...sztuki... destrukcji - prychnął Ryoichi.
Defensywna część drużyny, nawet świeżynka Nonaburo, zmierzyła i zważyła napastnika spojrzeniami.
Jak należało się domyślać to Roy wystąpił jako wyraziciel opinii ogółu.
- Masz jakiś problem, młody?
Chwila milczenia.
- A skąd...
- I tak trzymaj...

*****

...Za tydzień zwycięzcy dzisiejszego meczu zagrają z przyzwoicie radzącą sobie drużyną z Nagoyi. Czy raz jeszcze będziemy świadkami egzekucji na boisku? Z pewnością drużyna Grampus nie prezentuje wyższego poziomu niż dzisiejsi rywale Dzięciołów.
Czas pokaże...

*****

Samolot do domu odpalił w terminie.
Teraz czeka was tydzień treningów, a za 7 dni od dzisiaj mecz ze średniakami z Nagoyi Grampus.
A poza tym szkoła, obowiązki domowe i ogólnie nic nadzwyczajnego.
No jak nie jak tak...
 
Jaśmin jest teraz online